Rosyjska FSB podszyła się pod SBU, by zwerbować weterana ATO - wojny o D----s. Polecono mu śledzenie, a następnie zastrzelenie rzekomego "zdrajcy", a w rzeczywistości dowódcy batalionu Wilki Da Vinci. Ukraińskiego patriotę aresztowano, ale nie usłyszał zarzutów zdrady państwa.

Przy pomocy Google Maps zaznaczał położenie ukraińskich umocnień przy granicy. To może być rosyjski "false flag" - mieszkaniec pogranicza z Białorusią (może nawet etniczny Białorusin) szybciej da się zwerbować służbom Łukaszenki niż Putina.

Ciała rosyjskich agentów pokazał na Facebooku gen. Wasyl Maluk, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Rosyjscy agenci zostali zlikwidowani, gdy stawiali zbrojny opór podczas zatrzymania. W czwartek w Kijowie zastrzelili pułkownika Iwana Woronycza, jednego z autorów operacji Pajęczyna.

zatrzymany przez ABW i SBU, zamach mial sie odbyc na lotnisku Rzeszów-Jasionka przy użyciu drona lub snajperki.