A więc za namowa jednego mirunia który sie zmartwił ze mnie zwiało z planszy, pisze! (dzieki mirun za motywacje ( )( ) )
Falafel zyje falafel ma sie dobrze, wszystko idzie ku bardzo dobrego, albo przynajmniej szlo do przedwczoraj... Przedwczoraj jedna z osób z którymi współpracuje #!$%@?ła pewną maszyne... Nie za bardzo mogę się rozpisywać na ten temat ale z początku
Ahoy Mirki i Mirabelki, co to był za zwariowany miesiąc to ja nie wiem, ale od początku... Wszystkie kursy udało się zrobić, pierwsza rotacja zaliczona powiedzmy małym failem - w pon przylot na platformę, a we wtorek powrót bo się okazało że pewna osoba przywiozła covid i ewakuacja ¯_(ツ)/¯. Powrót w kolejny pon i wszystko było już elegancko. Po głębszych przemyśleniach z moimi kolegami doszliśmy do wniosku, że życie na platformie
falafelzbaraninom - Ahoy Mirki i Mirabelki, co to był za zwariowany miesiąc to ja nie...

źródło: comment_1647417797sNtloTVWHgBcT4HTxb0aL7.jpg

Pobierz
@falafelzbaraninom: co do ich zasad pracy to zajebiście mi się pracowało w NO bo oni nie znają tam kultu #!$%@? do porzygu tak jak u nas, przerwa na kawkę to świętość, bez biegania i zbędnego stresu, a z doświadczenia wiem, że poljaki uwielbiają nakręcać pośpiech i stresujące sytuacje w pracy