#krakow #mowiejakjest #sadstory #rckikkrakow #gorzkiezale #krwiodawstwo

co roku jak było luźniej organizowałem w pracy akcję krwiodawstwa. wysyłałem maila do rckik w krakowie, podawałem ilość chętnych osób na oko (zazwyczaj ok 50). oni przyjeżdżali ze swoim sprzętem, rozkładali się w wyznaczonym miejscu, robili szybkie badanie i pobierali krew. to była obustronna korzyść, oni mieli dużo krwi lub płytek krwi, a ci co chcieli brali świstek i paraliżując niejeden zespól szli do domu, ale
@MrTukan: okej, rozumiem - może mają małą obsadę bądź tylko jeden zespół wyjazdowy. ale sposób w jaki odpisali i co mi dali do zrozumienia jest żenujący.