Dochodzę do wniosku, że moje życie jest pozbawione sensu. Jestem społeczną #!$%@?ą, liczba osób z którymi rozmawiałe twarzą w twarz przez ostatnie dwa tygodnie jest mniejsza niż 15, a jak odejmie się rodzinę i ekspedientki to zostanie może z 6 osób. Wróciłem właśnie do miasta po wakacjach w domu i siedzę już drugi dzień zamknięty w czterech ścianach. To wszystko nie ma sensu. #gorzkiezale
ale wiesz, że samo zagadanie #!$%@? ci da jeśli wyglądasz jak gówno i zachowujesz się jak gówno? Będą traktowały cię jak zabawkę, jeśli nie odrzucą od razu. Popracuj najpierw nad sobą.
liczba osób z którymi rozmawiałe twarzą w twarz przez ostatnie dwa tygodnie jest mniejsza niż 15, a jak odejmie się rodzinę i ekspedientki to zostanie może z 6 osób.
Jako że jestem wieczny #tfwnogf (to chyba przez
ale wiesz, że samo zagadanie #!$%@? ci da jeśli wyglądasz jak gówno i zachowujesz się jak gówno? Będą traktowały cię jak zabawkę, jeśli nie odrzucą od razu. Popracuj najpierw nad sobą.
@Kaphadri: