Ej, sprawdźcie ten hashtag #przegryw, śmieszne to, kurde. Wszystko, co macie, to efekt waszej roboty, czy raczej jej braku. Na Jamajce spotkałem gościa, młodego, z 30-40 lat. Mieszkał w baraku, bez prądu, tylko stary telefon z lat 2000-2006.
Ale gościu był zadowolony jak nie wiem co. miał sobie barak, zajął się hodowlą, medytacją, i był na fali szczęścia. Codziennie medytował, dorabiał czasowo, może z jedno-dwa dni w tygodniu. A był szczęśliwy.
Ale gościu był zadowolony jak nie wiem co. miał sobie barak, zajął się hodowlą, medytacją, i był na fali szczęścia. Codziennie medytował, dorabiał czasowo, może z jedno-dwa dni w tygodniu. A był szczęśliwy.
#przegrywtowybor - wybór #lenistwo, jeden z grzechów głównych. Można śmiać się z katoli (sam jestem ateuszem), ale akurat grzech główny lenistwa to prawda co można zaobserwować na tagu.
Jedyny powód istnienia przegrywów to brak dyscypliny i szukanie łatwej przyjemnej drogi, a życie, sukces polega na zmuszaniu się, działaniu wbrew sobie i wyrabianiu dyscypliny
Taka siłownia to dobry trening mentalny - nie chce ci się
@nad__czlowiek:
Znajdź mi terapię albo jakąś siłownię która oferuje ćwiczenia na wzrost. Mam 167 cm wzrostu a chciałbym ćwiczeniami, dyscypliną oraz zmuszaniem się i działaniu wbrew sobie mieć chociaż 173.
Czekam
@what-up: No rzeczywiście szczudły od razu xDDD
Wzrost mi nie przeszkadza ale większość różowych traktuje mnie jak Niemiec rzymianina w 41 roku.