Moze podobieństwo przypadkowe ale obecny genprokurator i minister sprawiedliwości bardzo przypomina mi pewnego prowadzącego,z którym miałem () co tydzień ćwiczenia z wytrzymałości materiałów. I był to ktoś kto akurat z list PiS startował w wyborach lokalnych. ()

Ogólnie typek do zbyt bystrych i światłych nie należał. Taki wieczny adiunkt z manierami prowincjonalnego wykształciucha #zakolak . Cały czas w znoszonych starych koszulkach, często zalatujących potem na całą salę.

Bardzo lubił pokazywać nam wytrzymkę z jak najtrudniejszej strony, jako pasmo bólów i cierpienia dla próbujących to wykuć i zaliczyć. Jak koń za bardzo pod górę kombinował to batem po tyłku dostał i studenta to trzeba trzymać krótko i mu nie popuszczać. Serio tak twierdził ( ͡° ʖ̯ ͡°) podczas zwierzania się nam ze swoich ulubionych strategii ujeżdżanja studentów. Których
  • Odpowiedz