W majówkę jest największa konferencja mojej organizacji studenckiej. W Patrze w Grecji. Żeby zaoszczędzić na dojeździe, postanowiłem, że pojadę stopem. I nagle w ciągu ostatniej doby wskutek rozmowy z paroma znajomymi z małego tripa zaczyna się robić wyprawa.
Plan następujący:
1. Kanonizacja papieża w Watykanie - 27 kwietnia.
2. Konferencja w Patrze - 30 kwietnia - 4 maja.
3. Mecz hokejowy USA - Szwajcaria w ramach MŚ w Mińsku - 10 maja
Plan następujący:
1. Kanonizacja papieża w Watykanie - 27 kwietnia.
2. Konferencja w Patrze - 30 kwietnia - 4 maja.
3. Mecz hokejowy USA - Szwajcaria w ramach MŚ w Mińsku - 10 maja
Ale za to znalazłem pracę, pojechałem w zajebistego 3-tygodniowego tripa w majówkę, ogarnąłem studia, znalazłem wspaniałą dziewczynę, ogarnąłem drugą pracę, a w starej zostałem dla przyjemności ;) Teraz mam kolejny rok ogarniania, myślę nad założeniem działalności, wszystko idzie ku lepszemu ;)
Udał mi się trip z tego