@PoProstuMichal: Z tamtego planu tylko Woodstock się sprawdził ;) Zamiast tripa mundialowego zrobiłem parę mniejszych, a na Boom Festival brakło miejsc planowanych dla Polaków.
Ale za to znalazłem pracę, pojechałem w zajebistego 3-tygodniowego tripa w majówkę, ogarnąłem studia, znalazłem wspaniałą dziewczynę, ogarnąłem drugą pracę, a w starej zostałem dla przyjemności ;) Teraz mam kolejny rok ogarniania, myślę nad założeniem działalności, wszystko idzie ku lepszemu ;)
Udał mi się trip z tego
  • Odpowiedz
W majówkę jest największa konferencja mojej organizacji studenckiej. W Patrze w Grecji. Żeby zaoszczędzić na dojeździe, postanowiłem, że pojadę stopem. I nagle w ciągu ostatniej doby wskutek rozmowy z paroma znajomymi z małego tripa zaczyna się robić wyprawa.

Plan następujący:

1. Kanonizacja papieża w Watykanie - 27 kwietnia.

2. Konferencja w Patrze - 30 kwietnia - 4 maja.

3. Mecz hokejowy USA - Szwajcaria w ramach MŚ w Mińsku - 10 maja
  • Odpowiedz
POSTANOWIONE!

Dziś jest dzień, w którym zaczynam aktywnie działać, żeby spędzić wakacje swojego życia!

Napiszę dwa licencjaty, zdobędę potrzebne fundusze, pozdaję wszystko co potrzebne w pierwszym terminie, zacznę żonglować na świetnym poziomie, poduczę się rosyjskiego, będę żył na wysokich obrotach jak dawniej, bo się w tym semestrze rozleniwiłem!

PLAN WAKACYJNY:

Pierwsza połowa lipca- tripuję (stop albo ogórek) ze znajomymi po Europie szlakiem meczów mundialowych. "Czyli np. jeśli jest ćwiercfinał Francja - Urugwaj,
@co_ja_tu_robie: Jednym słowem - xD

Napiszę dwa licencjaty


Z jednego wyleciałem na szóstym semestrze, bo szkoda mi było hajsu na warunek. Z drugim się spiąłem, zdałem i poszedłem na magisterkę z tego pierwszego, fajny mi to burdel zrobiło w papierach, bo nagle na uczelni byłem podwójnie aktywnym studentem. Ten drugi lic miałem na innej uczelni, musiałem wypisać się ze starych studiów i znowu zapisać na magisterkę i system wszystko strasznie #!$%@?ł,
  • Odpowiedz
A na Sylwka stopuję tak! :D

http://i.imgur.com/AJ8Jn3p.jpg

I zbliżenie na tablicę:

http://i.imgur.com/dwTiqa1.jpg

Reakcje kierowców bezcenne, uśmiechy, machanie, trąbienie, gdy jeszcze byłem tam sam, jakiś typ do mnie podszedł i spytał się, czy może mi zrobić zdjęcie. Tabliczka zrobiona przez moją znajomą z liceum i sąsiadkę z kamienicy na imprezie dzień wcześniej ;)

I trochę danych "technicznych" :P

Ostatnie stopowanie tego roku, droga na Sylwestra w wiosce w okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego, start z
Moje podsumowanie 2013 roku:

- spróbowałem morsowania;

- byłem uczestnikiem akcji "42 do sczęścia" (42doszczescia.pl), razem z drużyną zebraliśmy 32 tysiące złotych na protezę dla Asi, która rok temu straciła nogę;

- przebiegłem dwa maratony;

- przejechałem prawie 6000 km autostopem;

- byłem na Woodstocku, gdzie spędziłem 5 wspaniałych dni z moimi znajomymi i poznałem mnóstwo zajebistych zespołów;

- zapaliłem jointa i jadłem magiczne ciasteczka w Amsterdamie;

- spróbowałem nurkowania;

- samotnie
Czołem Mireczki, chciałbym Wam opowiedzieć moje wczorajsze #coolstory związane z #podroze. TLDR na końcu.

Najpierw jednak parę słów refleksji. Parę osób już pytało mnie, jak to jest, że przydarza mi się tyle różnych przygód, niebywałych sytuacji. Moim zdaniem każdy ma predyspozycje do podobnych przeżyć, trzeba po prostu zauważać okazje i je wykorzystywać, a czasem samemu je tworzyć. Słowem-kluczem jest tutaj SPONTANICZNOŚĆ. Cała poniższa historia to konsekwencje przeczucia, które miałem leżąc w
Parę dni temu wróciłem z dosyć nieudanego stopowania do Pragi, to chyba już koniec w tym sezonie, naszły mnie z tej okazji wspomnienia ;)

Pierwszy rok stopowania, półtora miesiąca za granicami kraju, przejechałem 5500 km, odwiedziłem i zwiedziłem 9 europejskich stolic i wiele mniejszych miast. Mnóstwo wspomnień, przygód, poznanych osób.

Jeśli mireczki byłyby zainteresowane, mogę opisać któreś z moich historii. Nocowanie u trzydziestokilkuletnich hipisów, całonocne imprezowanie z tubylcami i spanie pod gołym
@Dawidinho8: http://dziennikiautostopowe.pl/?page_id=427

Pod tym linkiem możesz ściągnąć świetnego darmowego e-booka napisanego przez mojego dobrego znajomego, Andrzeja. Tam znajdziesz wszelkie rady dla początkujących, sam przeczytałem tę książkę przed pierwszym stopem i od razu zrobiłem ponad 2000 km ;)

Co do moich osobistych doświadczeń. Jestem zwolennikiem samotnego autostopowania, w ten sposób łatwiej łapać. Do tego jakoś tak fajnie się z kierowcą gada, a w miastach, gdzie byłem, łatwiej z tubylcami się skumplować Wymaga
  • Odpowiedz
Cześć #nocnazmiana , nie mogę spać, o 8 egzamin, całe szczęście przypomniałem sobie o nim jak ktoś w towarzystwie wspomniał, że dziś czwartek.

Mała historyjka okołoherbaciana ode mnie. We wtorek byłem na Kazimierzu spotkać się ze znajomymi z mojej organizacji studenckiej. Miało nas być tylko parę osób, mieliśmy wypić piwko, pogadać, kulturka pełną parą. Skończyło się na tym, że około północy postanowiliśmy udać się do mieszkania kumpla celem spożycia większej ilości mocnego
@kkb1: Dwa kierunki studiów i bogata aktywność pozauczelniana robią swoje. Ogólnie po prostu nie poszedłem na tamten egzamin, miałem wtedy inne obowiązki.
  • Odpowiedz