Wydaje mi się, że jestem dość cierpliwym człowiekiem, ale dzisiaj coś we mnie pękło.

TL DR:
Digital Care sp. z o.o. partner działający w imieniu Orange Polska S.A. ul. Marszałkowska 126/134 00-008 Warszawa ma w dupie klientów Orange i przez pół roku nie jest w stanie dokonać naprawy wyświetlacza w telefonie.

Podzielę to na części:
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
CZĘŚĆ 3 - No chyba nie myślałeś, że to koniec sprawy

40. 20 grudnia nadal nie mam żadnego info, dzwonię - towar nadal w naprawie, w ciągu 2 dni ktoś się odezwie.
41. 23 grudnia dostaję SMS-a że kurier DPD ma dla mnie paczkę - nic nie zamawiałem czyżby scam? Ale nie ma żadnej prośby o dopłatę czy coś więc czekam. Kurier przynosi mi przesyłkę a tam mój telefon. W takim samym stanie jak wtedy gdy dostałem go 12 października. W ogóle nie ruszony, jedyne co świadczy że ktoś zajrzał do pudełka to nalepka z kodami kreskowymi które pewnie stosują w serwisie.
42. Dzwonię od razu do DigitalCare zapytać jaki jest status naprawy, bo w systemie status nadal "w trakcie naprawy". Dostaję zapewnienie, że urządzenie jest w serwisie i wysyłają wewnętrzne zgłoszenie żeby udzielić informacji, oczywiście dostanę info w ciągu 2 dni.
43. Dzwonię 30 grudnia, to samo, w ciągu 2 dni będzie odpowiedź.
  • Odpowiedz
@BloodDeath94: DigitalCare to oczywisty scam który przy każdej próbie korzystania z ubezpieczenia nabija chore koszty w wyniku czego za naprawę uszkodzenia płacisz tyle ile normalnie w zwykłym serwisie. Pierwszy raz gdy korzystałem z ich usług musiałem dopłacić 106zł za wymianę głośnika i obudowy. Drugi raz kazali sobie dopłacić 223,92zł za wymianę elementów obudowy, tylnego aparatu i elementów obudowy. W dodatku wtedy nagle z dupy sobie przypomnieli że miałem zmienione urządzenie
  • Odpowiedz
Nie bierzcie ubezpieczenie orangesmartcare, jak będziecie brać abonament w Orange. Oddałem telefon do naprawy 2 tygodnie temu, nawet kosztorys, nie jest zrobiony. Call center firmy kompletnie nic nie wie, moje zgłoszenie z samej strony zniknęło po 2 dniach, wysłali telefon zastępczy sprzed 8 lat. Na stronie internetowej widniej 88% urządzeń naprawianych w 2 dni, to niezły rozstrzał. Na początku pani przy zgłaszaniu stwierdziła, że dostane mój naprawiony telefon do 7 dni, siódmego
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A ja mam inne zdanie na temat tej usługi - zbiłem ekran w S7 edge - tydzień czasu i wrócił - następne przedłużenie i też ją wezmę. Zasadniczo jednak Orange powinno się przyjrzeć firmie która realizuje te naprawy bo to już któryś głos niezadowolenia z kolei w tym temacie.
  • Odpowiedz