Czy znaleziska typu: zerwałem z dziewczyną, dziewczyny to suki, kobiety są głupie, jestem we friendzone, kocham A, kocham B nie mogłyby być oznaczane jakimś jednym tagiem, powiedzmy; #mjakmilosc albo #operamydlana, żeby można było wrzucić je sobie na czarnolisto? Jak babcię kocham, kiedy widzę w gorących te mizoginiczno-stulejarsko-żałosnawe wpisy to mi się na wymioty zbiera. :P

#mamboldupywiem