Zirytowany komentarzami pod znaleziskiem o ogniskowej chwycilem za aparat. Jedno zdjecie jest na ogniskowej 55, drugie na ogniskowej 18 wyciete tak, aby pokazywalo ten sam obszar.

Zobaczyć znaczy zrozumieć. W powiązanych doskonały artykuł mówiący o ogniskowej.

Ta sama twarz, ta sama mina, to samo światło. Jedyne co się zmienia to ogniskowa. Niesamowity efekt!

Trochę dziadowska piosenka w zupełnie dziadowskim wykonaniu - wklejam z upodobania do słowa "dziad"

Zawsze kiedy komuś polecam jakiś aparat, pada pytanie: "A jaki zoom ma ta lustrzanka?". Co gorsza wielkość magicznego zoom jest często decydująca o tym jaki aparat kupić. Zoom to jedna wielka ściema marketingowa, która nic nie znaczy, a wszyscy chcą mieć go jak największy. Tak samo jak Megapiksele.