Kazik to jest jednak debeściak i nasz skarb narodowy

Kazik Na Żywo - Łysy jedzie do Moskwy

Tak, to jest normalne, że nie gadasz z bandytami

Nie zapraszasz ich do domu, nie odwiedzasz ich samych

Kto z kim przestaje, takim się staje

Na zawsze to w każdej jednej głowie zostaje

Myślę, że jest w tym coś żenującego

Odwiedzać gospodarza dzieci mordującego

W imię imperialnych bredni, to pomysł nieprzedni

Nie tłumaczy to święto,