Jezu czego ja wcześniej nie rzuciłem #alkoholizm?
Jestem tak wydajny jak za czasów studenckich. Pracuje dużo dłużej i wolniej się mecze. Od piątku po 10h dziennie komputer albo spotkania. Potem jakiś sport i nocą CS. Dużo mniej snu potrzebuje. Dzisiaj mnie mocno ciągnęło żeby coś chlapnac. Najbardziej od dawna bo już kilka dni jestem trzeźwy i skoro potrafię wytrzymać "to nie jestem alkoholikiem". Szybko się jednak naprostowalem. Mirki jak ktoś z
Kilka osób pisało mi o kolejną część, więc coś sklecę.

1. Dzień trzeźwienia (przed wpisem). Humor gitówa jeszcze miałem 200ml na kaca skitraną tak, że jakoś tak do 18 to było śmiesznie. Koło 19 powiedziałem sobie, że dalej tak nie może być więc zamiast wieczorem wyjść trzeźwieje. To było właśnie zaraz przed wpisem.

Noc to już wiecie. klik.

2. Dzień Zombie, niewiele pamiętam. Trochę leżałem na łóżku trochę pracowałem. Humor zły, stan
@Daj_mi_tego_kawiorku: gratulacje , tylko nie nabieraj sie na ,,jedno " piwko , po jakims czasie .Wyeliminowanie alkoholu w zyciu to byla najlepsza decyzja w moim zyciu . Energie ktora zaczynasz miec musisz zaczac jakos pozytkowac zeby nie zwariowac . Sport to jest zajebista odskocznia , dobra muzyka , pompki , podciagniecia , jakies male hantelki , boks , lepsze odzywianie i zobaczysz jak ci sie zmieni myślenie o sobie i zyciu