W sobotę patrząc w stronę Manhattanu zauważyłem sytuację gdzie dwóch ziomków ubranych bardzo letnio okładało się niczym zawodnicy lekkich wag kickboxingu czy Muay Thai.

Nagle podjechało auto, potrąciło jednego z nich (lekko), drugi wsiadł do auta i odjechał. Pierwszy ziomek zaczął za nimi biec po drodze aż spadły mu portki.

#niebkoterror #szczecin

(tak, wiem, że obywatel powinien interweniować widząc krzywdę, ale na Niebuszewie ta reguła nie działa)