Mirki, macie jakieś piosenki, które śpiewacie zawsze mając dwa promile krwi w alkoholu, wracając z kumplami z dobrego melanżu? U nas zawsze w repertuarze jest "Zawsze tam gdzie ty". Kurcze,....jak to pięknie brzmi na trzy gardła, w środku nocy, kiedy umysł by jeszcze chciał dalej iść w tango, ale ciało mówi pas.
A jak u was, mirosławy? Jakie piosenki są w repertuarze? ( ͡°͜ʖ͡°)