@nocny_marek: Mam odpowiedź prof. Miodka, który jak się okazało był w Londynie. Poniżej odpowiedź:

"Szanowny Panie! Dopiero co wróciłem z Londynu. Jeśli chodzi o jego część - Wimbledon, to wszyscy Polacy mówią "na Wimbledonie" - tak jak my we Wrocławiu powiemy "na Krzykach", "na Biskupinie" itd. W odniesieniu do turnieju tenisowego obowiązuje składnia typu "wystąpił w Wimbledonie", ale "na kortach Wimbledonu". Serię: na Węgrzech, na Litwie, na Łotwie, na Białorusi, na
"Radwańska dzisiaj wszystko bierze."

"Pomyliłaby się gdyby przyszła na kort siódmy, a grałaby na korcie trzecim. To nie była pomyłka - jej się po prostu nie udało."

"Na Li gra po to, żeby zapamiętała ją ta publicznośc Wimbledonu. Ja wiem, że ona zacięta i walczy do końca, ale teraz to ona już gra o pamięć. Mogłaby tak do wieczora byle tylko chwile dłużej zostać na tej zielonej trawie."

#mecztenisowy #tenis