Day 32. A song that plays to your inner hopeless-romantic.


Rozważałem tutaj parę opcji, m.in. Daughter - Youth, Jacka Peñate - Pull My Heart Away czy ponownie Pearl Jam ze swoim Black, ale ostatecznie wylądowałem na Mazzy Star. Utwór, który nierozerwalnie wiązał się będzie w mojej pamięci z nieudaną miłością i szczęśliwym(z perspektywy czasu) brakiem ślubu, który to związek nosił wszelkie znamiona historii z filmu dla nastolatek. Poza zakończeniem ( ͡º
zavalita - > Day 32. A song that plays to your inner hopeless-romantic.

Rozważałem...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Apollo_Vermouth: ostatnio właśnie trafiłem znowu na Mazzy Star. Zauważ, pomijając, że była przepiękną kobietą, to również, że z jej stylówą mogłaby przenieść się do 2018 i pasowałaby tu idealnie. ()
  • Odpowiedz