jak ja nieznoszę tego, że wymyśle jakiś temat, nawet przystępny, a w trakcie pisania to taki c--j wychodzi, że szkoda gadać. mało co się pokrywa z tym co myślę, hipokryzja wychodzi gdzieś po bokach. masakraaa. #nobodykiers
@Slasiu: matematyka ma jeden zajebiście wielki plus: albo coś masz dobrze, albo źle. Nie ma nic pomiędzy. W przypadku przedmiotów humanistycznych często nie zgadzałem się z interpretacją nauczycieli. No i te idiotyczne zajmowanie połowy miejsca, jestem w stanie coś przekazać używając małej ilości słów i zamiast zostać za to wynagrodzonym to każą mi pisać więcej i wychodzi jakieś masło maślane i potem urywanie punktów ponieważ nie jest wstanie celnie przekazać
@bepower1212: o i właśnie też to cenię w matmie, że albo tak albo nie. co do nauczycieli zawsze udawało mi się na szczęście trafić na takich, których można było przekonać swoimi argumentami, a nawet jeśli nie byli specjalnie przychylni do moich słów to i tak nie było z tego powodu jakichś ujemnych punktów. tyle mojego. no i w matmie większość (a w każdym razie to co póki co poznałem) rzeczy
Miałem iść na rower dziś, zrobić jakieś krótkie kółko. Ale nie, pogoda się psuje i coraz poważniej idzie na deszcz. Więc tym razem sobie odpuszczę, dopiero co łańcuch oliwiłem, nie chce mi się znowu :P W zamian zostanę i napiszę kilka linijek fajnego kodu ;)
rano patrze - ładna pogoda, wsiadam w tramwaj, jestem w centrum, nosz fak - chmury wszędzie, połaziłem trochę, wracam na mieszkanie, słońce znowu wyszło, chmur nie ma
kurde czuje sie jak Hegemon (chyba w dniu smiechaly) w ciagu jakichs 3 miesiecy ulamala mi sie dolna dwojka, wyszczerbily gorne jedynki i jedna dolna. rozpadam sie.
w 4:55 min/km. jestem - 8km w lipcu, moze zdaze nadrobic.
jeden z najgorszych biegow ostatnio. nie dosc, ze bez sensu kluczylem po lesie (straszac sarny-dziwne gapily sie a dopiero gdy cmoknalem to uciekly, jakby mnie nie widzialy dopoki nie wydalem dzzwieku), to przez caly bieg zastanawialem sie po co to robie. i nadal nie wiem. moje bieganie jest jakas taka bezsensowna
trochę mi niedobrze, niech mnie ktoś przytuli
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora