Martin zapowiadał, że jego instrumentalna solówka będzie ścieżką dźwiękową do wymyślonego filmu science-fiction. I tak właśnie jest, z wszystkimi wadami i zaletami takiego typu projektu. Nie znajdziemy tu chwytliwych melodii - Gore od zawsze zarzeka się, że komponowanie czegoś bardziej złożonego i chwytliwego rezerwuje dla Depeche Mode - a cały krążek wypełniają elektroniczne dźwięki, do których brakuje obrazów, pomijając te podsuwane przez wyobraźnię słuchacza. "MG" pozostaje traktować tylko w kategoriach ciekawostki...

#
Plupi - Martin zapowiadał, że jego instrumentalna solówka będzie ścieżką dźwiękową do...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Plupi: Jasna sprawa, każdy ma różne gusta, mnie niemniej cieszy jego wszechstronność :) Jest zresztą w takim wieku, że teraz może się bawić muzyką jak mu się żywnie podoba.

  • Odpowiedz