Ciekawe. Gość wygląda potężnie, stara się grawlować, robi wszystko co należy ale to przy ś.p. Mariuszu człowiek jest w strachu gdy śpiewał bez większej spiny a budową fizyczną i dziarami nie dysponował i nie imponował. Jak dla mnie słabe, ale to moje subiektywne odczucie.
@Odbytko_ze_Zwieracza: No niby tak, ale ten "typ" to też dinozaur sceny. Szczery był fenomenem lat 90tych, których klimat już nie wróci nigdy. W sumie może i dobrze. Pamiętasz je, albo nie i nie ma co się spinać. Po prostu było inaczej.