Lavalamp to był jeden z pierwszych prezentów jaki kupiłem żonie jak zaczęliśmy się spotykać.
Najgorszy. Prezent. Ever (gorszy to była ramka na zdjęcia wyglądająca jak niebieski osioł xD)
Zwykle poużywa ktoś tego parę razy, a potem leży gdzieś w szafie ¯\_(ツ)_/¯
Druga sprawa, że chyba lavalampy są już passe.
  • Odpowiedz