Nie ma chyba nic bardziej bekowego, niż kociarze. O ile jestem w stanie zrozumiec fascynacje kobiet tym bezuzytecznym zwierzeciem domowym, o tyle facet jarajacy sie kotami to jakis absurd. Czesto mam wrazenie, ze wynika to tylko z faktu, zeby podlizac sie loszce i wyjsc na takiego wrazliwego, milego typka, ktory kocha zwierzatka.

Zawsze trafi się taki Piotrek, co to wysyla kotki swoim kolezankom w nadziei, ze ktoras w koncu doceni jego wrazliwa
kiedys znalazlem malego kotka na osiedlu i mialem go przez rok ale potem sie przeprowadzilismy z parteru na 3 pietro i on #!$%@? dostawal ze nie moze buszowac po nocach, wiec po jakims czasie znieslismy go przed blok no i #!$%@? i nigdy nie wrocil ##!$%@?
@logitech07: zaraz ja ciebie wyrzuce ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zalezy od kota i jego wychowania. Ja mam kota, przygarniety wedrowiec. Nigdy jeszcze nie zamiałczał, jeśli ma potrzebę podchodzi do drzwi i spokojnie czeka, a jak nikt tego nie widzi to idzie po kogoś i prowadzi go w stronę wyjscia. Tylko raz narobil w domu, bo został na cały dzień zamkniety sam. Kiedyś czepil się tynku i drapal
Nameinprogress - @logitech07: zaraz ja ciebie wyrzuce ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zalezy od kota i j...

źródło: comment_yleloCauLzvGxWh4o6AEqvZ2raUQOYxz.jpg

Pobierz
##!$%@? #lajfhack
Nie lubie #!$%@? dachowców i śmieciobezpańskich kotoszczurogówien dokarmianych przez starsze panie z okolicy.
Z problemem nie sposób sobie poradzić bo janusze okolicy musza sluchać swoich grażyn i koty dobre bartzo.
Jak chcesz #!$%@? bronio lecz jak koty cos #!$%@? to janusze placzo w sercach.
Do rzeczy o co chodzi i jak to wygrać
-Wybier najbardziej #!$%@? januszów co nikt im nie skacze (preferowalnie bagiety, stare ubeki)
-Polej samochody walerianą
-...
##!$%@?


@BQP: Pewnego dnia Jasiu przychodzi do domu cały podrapany:

– Boże! Jasiu, co ci się stało? – pyta mama.

– Jechałem na rowerku i się wywróciłem.

– Ale rower stoi w garażu, jest zepsuty!

– Pożyczyłem rowerek od Stasia. Jeździłem na żwirówce i wpadłem w poślizg.

– Przecież wczoraj na drogę wylali asfalt!

– No, bo ja jeszcze potem wpadłem w krzaki.

– Ale krzaki wycięli wczoraj wieczorem!

W końcu