@Wojt_ASR: Stwierdzenie, że Korwin mówi o Hitlerze, Stalinie albo niepełnosprawnych, kiedy urosną mu sondaże to bzdura - mówi o nich ze stałą częstotliwością, bez względu na wyniki.

Dla ludzi, dla których liczy się sens wypowiedzi nie ma to żadnego znaczenia - przecież nikt np. historykom zajmującym się III Rzeszą nie zarzuca fascynacji Hitlerem. Może dlatego, że trudniej wybrać się do biblioteki po ich książkę niż włączyć YouTube i posłuchać.