Ludzie to mnie miażdżą...

Typek po 40, srebrna kieta pod szyją, taka, co nią można nosorożce wiązać, pełno ludzi w krwiodawstwie, a jemu dzwoni telefon...
Głośność oczywiście na full, no bo "patrzcie wszyscy mom komórę, byde godoł tera", ale to nic. Z głośników wydobywa się patriotyczna pieśń ludowa, która zaczyna się od refrenu:
"#!$%@? biały miś densa #!$%@? #!$%@? dziś"

#jakzyc #jakprzetrwac ()