#inzyniersamwdomu #piaskarka #warsztat #mechanika
Tak jak ostatnio zapowiedziałem - zrobiłem piaskarkę syfonową ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Finalnie wyszło trochę inaczej od pierwotnego założenia, ale tylko z tego powodu, że zdobyłem gaśnicę z innym wejściem, niż pierwotnie przewidywałem.
Jednak całe założenie się zgadza, produkt finalny wygląda
Tak jak ostatnio zapowiedziałem - zrobiłem piaskarkę syfonową ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Finalnie wyszło trochę inaczej od pierwotnego założenia, ale tylko z tego powodu, że zdobyłem gaśnicę z innym wejściem, niż pierwotnie przewidywałem.
Jednak całe założenie się zgadza, produkt finalny wygląda
Ale mi się sytuacja dzisiaj przytrafiła - zacząłem obchodzić działkę, żeby sprawdzić, czy mam jakieś żyły wodne na działce. Do tego celu użyłem dwój elektrod do spawarki 2,5mm z obitą otuliną
Chodzę tak i w pewnym momencie jakby coś drgneło - akurat tam, gdzie wychodzi bryła domu, ale tak że zignorowałem to, chodzę chodze i sobie myślę - kij, sposób albo nie działa, albo ja nie mam takich zdolności (podobno nie każdy ma, ale jednak dość sporo osób potrafi wykryć wodę). Raptem jak mi się elektrody nie skrzyżują... myślę - wiatr pewnie, ale nie, chodzę a one się krzyżują jak jasna cholera i trzymając za końcówki praktycznie nie idzie ich obrócić...
Dziewczyna stała z boku i myślała, że to wiatr mi je tak poobracał, uwierzyła dopiero, jak sama dostała do ręki elektrody i zrobiły to samo w tym miejscu - a miejsce jest dośc rozległe około 6metrów długości, nie sprawdzałem jeszcze szerokości, bo warunki atmosferyczne są dość niesprzyjające aktualnie :)
mów co chcesz, ale na tak sporej powierzchni, którą obszedłem, to nie uwierzę że akurat w jednym miejscu "różdżki" schodziły się kilkukrotnie i to na prawdę mocno. Do tego nie tylko mi... przypadek?