Pamiętam jak kiedyś dzwonił do mnie typ i chciał zamówić rosołek a do tego kotleciki. (jak się później okazało mój numer telefonu różni sieę tylko jedną cyfrą od jakiejś restauracji) No i mówię mu, że pomyłkam, że to nie retauracja. Przez chwilę miałem spokój potem znowu zadzwonił i chciał zamówić rosołek i kotleciki. Ponownie mu powiedziałem, że to pomyłka. Oki. Jednak na drugi dzień znowu dzwoni, tym razem przyjąłem zamówienie. Rosołek i
XD
Przypomniało mi się jak w podstawówce byłem w poczcie sztandarowym i zmarło się naszemu dyrektorowi. Opiekunka pocztu razem z nami powędrowała na pogrzeb. Była nową osobą w szkole, ale o tym później. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jesteśmy już na cmentarzu i widzimy jakąś procesję, więc opiekunka nazwijmy ją Madzia mówi: Dobrza dzieciaczki, stójcie wyprostowane.
Przeszliśmy już przez cały cmentarz i jesteśmy przy pochówu, a tu się
Wiele osób wychodzi z założenia, że mój nick jest wariacją na temat pączków, słodyczy lub kwiatów. Niestety, nic bardziej mylnego! Słowo to przyszło mi na myśl podczas wspominania mojego ulubionego lasu. No co może być w lesie. Drzewa. Jednak mój mózg szybko się znudził i dodał szalony element. Była nim piłeczka odbijająca się od pni. Szybko, bez wytchnienia, bez możliwości zatrzymania się, odpoczynku. Żadnej możliwości na ustatkowanie i znalezienie spokoju. Tylko odbijanie
Pamiętam jak ja i muj kolega @VAPORWAVE poszliśmy kupić lizaki rok temu, to była 3 klasa podstawuwki bodajże, no i kupiliśmy i ja chciałem tuskawkowy a vapor wziął sobie o smaku kiwi, jednak gdy wziąłem pierwszego liza, to mi nie smakował i zapytałem się, czy vapor nie chciałby się zamienić. Na początku nie chciał, ale jak zacząłem mu wciskać kit, że on niby taki dobry to się przekonał grubas i się zamieniliśmy.