Wiecie co, taka głupota mi się przypomniała:

Będąc takim dzieciaczkiem 15 lat miałam psa. Lato było. Pies mi z podwórka uciekł, zadowolony wesoły bydlak. Wraca na podwórko i coś ma w paszczy. Dawaj go, co tam masz psiaku, ganiam go po całym podwórku. W końcu wypluł... a to była świnka morska () Nie żyła już od kilku dni, nie wyglądała na "świeżą" zdobycz (mam nadzieję, że mój pies
@egg: Nie zabijaj! Nie twórz sobie wrogów! On ma rodzinę, dzieci, myślisz, że oni ot tak to zostawią? Nie! Zemszczą się.. Gdybyś go chociaż zabiła od razu a tak biedak męczy się pewnie poinformował już kogo trzeba. Mogłaś zyskać dozgonną wdzięczność pająka a tak zrobiłaś sobie kolejnego wroga, a kto wie czy ty nie znajdziesz się kiedyś w podobnej sytuacji...

http://24.media.tumblr.com/tumblr_m9eelpCxLB1r5h4yco1_500.jpg
  • Odpowiedz