Czyli coś czego brakuje w każdym warsztacie.

Bądźmy przewidywalni. To gryzące bestie...

- Poza tym mam wielką determinację, płynie ona stąd, że jestem z mostem zaręczony, a narzeczonej się tak nie zostawia - żartuje Mietal. Pierścionkiem zaręczynowym został sam most, w który Mieczysław Gryza wmontował oprawiony brylant.

No właśnie, dlaczego? :)