J.....y
konto usunięte
Jako, że posiadam koty szukałem jakiś tematycznych grupek tak, żeby się trochę doinformować ewentualnie zapytać o coś. Trafiłem na Kot bez sekretów(? czy jakoś tak) na Facebook'u. Posiedziałem tam może z jeden dzień, bo poziom grażynizmu mnie przytłoczył, jeszcze jakieś bzdurne zasady typu ban za gifa, czy atak każdej kociary przy byle poście. Najbardziej #!$%@?ł mnie post z #madka która wstawiła zdjęcie brzucha i pytanie czyj kot też czeka na