„[...] jakiś pech Marka Webbera chyba w samej końcówce, jakieś kłopoty z samochodem, ale sympatyczny Australijczyk musi nam wybaczyć że my będziemy już teraz koncentrowali się tylko na samochodzie oznaczonym numerem cztery, a więc na Polaku, na Robercie Kubicy który jedzie po pierwsze historyczne zwycięstwo w Formule 1 i proszę państwa... boję się aż to dosłownie głośno powiedzieć, bo jeszcze przecież jest, no chyba więcej niż kilkaset metrów. Czy państwo zdajecie sobie