Pozytywna dyskryminacja - debata w ramach wykładu o filozofii politycznej na Harvardzie.
PS: Tak w zasadzie to każdy kto się wypowiada na tematy polityczne powinien wysłuchać całego wykładu, polecam - http://justiceharvard.org/justicecourse/
#filozofia #polityka #gruparatowaniapoziomu #neuropa #4konserwy #sprawiedliwosc #filozofiapolityczna #wyklady #rozwojosobisty
PS: Tak w zasadzie to każdy kto się wypowiada na tematy polityczne powinien wysłuchać całego wykładu, polecam - http://justiceharvard.org/justicecourse/
#filozofia #polityka #gruparatowaniapoziomu #neuropa #4konserwy #sprawiedliwosc #filozofiapolityczna #wyklady #rozwojosobisty
Zanim dostanę karnego #korwin za złe sprawowanie, chciałbym od razu oddzielić pytanie etyczne od politycznego. Tzn. bardzo możliwe, że kapitalizm pasuje do natury ludzkiej i nie da się go zastąpić innym wydajnym systemem. Ja nie o tym: czy to sprawiedliwe, że tak dystrybuujemy zasoby? "Rynek tak wycenia, a on zawsze ma rację, więc niech profesor zostanie instagramowiczem, jak mu nie pasuje" jest argumentem kołowym, bo skąd wiadomo, że rynek wycenia sprawiedliwie? Może po prostu bardzo chcemy wierzyć, że tak jest, bo inaczej mielibyśmy niezły kłopot, jak to ugryźć?
Sam sporo o tym myślę w kontekście automatyzacji i dochodzę do wniosku, że nie rażą mnie duże zarobki z pracy (top menedżerów, Roberta Lewandowskiego czy instagramowych nastolatek), ale dochód z kapitału to jest już jakiś potwór. Do pewnego momentu kapitalista istotnie coś ryzykuje, ale jest poziom, gdzie dywersyfikacja inwestycji jest tak duża, że kapitał nie musi już robić nic - wynajęci top menedżerowie pomnażają majątek, wynajęte kancelarie prawnicze omijają podatki, a innowacje są po prostu kupowane (całe firmy/zespoły). Aż się prosi o podatek spadkowy/majątkowy (zakładając, że dałoby się go wyegzekwować, jak już napisałem - ja nie o praktycznej stronie chciałem).
A
@eoneon: Czy 30 sekund w telewizji jest warte tyle, co 5-letnia wypłata profesora?
Tekst o "jajecznicy" celowo zmienia postrzeganie tego o czym mówimy - czyli o reklamie. Nikt na instagramie nie dostaje pieniędzy za wstawianie zdjęć ot tak - opłaty są za współpracę i reklamę konkretnych
@eoneon: A ja zwracam uwagę na pisanie o "zdjęciu jajecznicy" - bo nikt nie dostaje pieniędzy za zrobienie zdjęcia tylko za zasięgi jakie oferuje popularne konto.