David Gilmour - wokalista i gitarzysta zespołu #pinkfloyd. A Ty go znasz tylko ze śmiesznych obrazków.
#endlessriver #dziwnypanzestocku
#endlessriver #dziwnypanzestocku
![D.....e - David Gilmour - wokalista i gitarzysta zespołu #pinkfloyd. A Ty go znasz ty...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_Nm7YBBYppq4JuDOrHMz1wr5OQh8XecQQ,w400.jpg)
źródło: comment_Nm7YBBYppq4JuDOrHMz1wr5OQh8XecQQ.jpg
PobierzWszystko
Wszystkie
Archiwum
źródło: comment_Nm7YBBYppq4JuDOrHMz1wr5OQh8XecQQ.jpg
Pobierzźródło: comment_Qsw17fXawsi7jEcj3O8osCRmeeTyaOQH.jpg
Pobierzźródło: comment_x4qVWPojYz3aBNvelrRRUFBckPtihqDP.jpg
PobierzWykop.pl
Przesłuchałem te nowa płytę i uważam, że to niezła kaszanka. To nie ma nic wspólnego z rockiem
ambient + przynudzające plumkanie gilmoura. Szkoda, że kończą w tak żałosny sposób
3/10
Słyszałem, że ta płyta miała być "kosmiczna" ale i tak miałem nadzieję na choćby szczypte rockowego grania, a tu nic. Są momenty gdzie aż wypadało przyspieszyć( Talkin Hawin, What we do), zagrać agresywnie a on plumka i plumka. To jest płyta do spania, a takich jest tysiące.
Skończyli się na Kill Them... yyy The Wall( ͡° ͜ʖ ͡°)
to taka muza do reklamy, do tła jakiegoś programu, środek nasenny
Jeśli już Gilmour miał taki zamysł to mógł to wydać jako solowy album z dodaniem Wrighta jako kompozytora, a nie użył słynnej marki do nagrania jakiegoś przynudzającego ambientu.
Gilmour chyba przyjął założenie ferdka kiepskiego - zarobić, ale się nie narobić. Szkoda