Dziś na siłce giga oski mnie zmoggował brutalnie. Ja za to chociaż go zmoggowałem siłowo. Co prawda to na niego kobiety patrzyły jak dzielnie dźwigał 50kg w martwy a nie na moje 120kg w siadzie, ale można powiedzieć, że odniosłem moralne zwycięstwo. Tak sobie przynajmniej mówię. Może to fajnie budzić czyjeś pożądanie i móc mieć kogoś kto będzie wsparciem emocjonalnym itd., ale jak pożądnie spompuję nogi to też całkiem dobrze się czuję.