@MistrzStrzelecki: Trzymaj się. Pamiętam że jak rzucałem palenie to najlepszy był dzień w którym zapomniałem że w ogóle paliłem. Codziennie budziłem się rano i pierwsze o czym myślałem to było zapalenie szluga, a któregoś dnia po prostu wyleciało mi to z głowy. Dopiero jakoś po obiedzie mi się przypomniało i zajebiście się wtedy poczułem że już nie palę. To był taki objaw tego że rzucanie faktycznie działa.
  • Odpowiedz
Ej moze sie nie znam bo sam nie rzucam, ale jak liczycie #dnibezpalenia to nie jest przypadkiem tak, ze sila rzeczy myslicie o tych papierosach codziennie wlasnie na potrzeby kalendarza? Nie sadze, zeby to pomagalo ;)
  • Odpowiedz
#rzucampalenie #rzucaniepalenia #oswiadczenie #dnibezpalenia 7

A więc tydzień bez papierosa. Jest nadzwyczajnie dobrze lecz jeszcze parę godzin temu moje myśli krążyły wokół tego, że staję się innym człowiekiem, nigdy nie napiszę już smutnego wiersza ani nie wpadnę w depresję :< Jakkolwiek by to nie było dziwne ,,lubiłem" okazjonalnie takie stany bo okazywały się twórcze. Bardzo upraszczając dalsze rozumowanie z odpowiedzą przyszedł mi Wojtek Sokół: ,,nie bój się zmiany na lepsze" zarymował. Okej
  • Odpowiedz