„Samotny człowiek uderza z bezwzględną furią”

Dzisiaj upływa 21 rocznica Masakry w Columbine High School. Z tego powodu chciałbym odświeżyć i przypomnieć dokument Micheala Moore'a:
Bowling for Columbine

Link do filmu poniżej.
Ech, mireczki.

Jakieś kilka tygodni temu pisałem, że pomogłem przyjacielowi z #rozowypasek i chyba im się uda, więc #czujedobrzeczlowiek, ale z drugiej strony u mnie zazdro, ale takie ludzkie - że też bym tak w końcu chciał. Bo w mojej sytuacji beznadziejnie.

No i co? No i nic. Depresja wjeżdża jeszcze mocniej, skupiłem się na sprawach innych zamiast swoich i jest fajnie dopóki nie zostanę sam, bo chodzenie spać i wstawanie dalej są za ciężkie. Przepracowane ileś godzin na terapii, szukanie siebie, szukanie przyczyn, a ile razy jest wspomnienie i nawiązanie do tematu mojego rozstania, to mogę tylko płakać. Jestem beznadziejnym przypadkiem.
  • 1
@jamnikwbluziezkapturem a może zamiast budować swoje poczucie wartości w oparciu o kogoś albo bycie z kimś powinieneś poszukać go w sobie. Wtedy człowiek inaczej sie zachowuje, myśli, innych ludzi do siebie przyciąga. Jesli bedziesz usilnie chcial być "kims" dzieki komuś to na pewnym etapie bez tego kogoś wrócisz do bycia "nikim"
  • Odpowiedz
Ależ #tinder jest smutny dla kogoś takiego jak ja. Siedzę, przewijam, matchy jak na lekarstwo. Jestem w tym nowy, kumpel polecił na miesiąc kupić opcję gold (tak, wiem xD). Pokazuje wtedy kto polajkował twój profil, nawet jeżeli Ty nie matchnąłeś.

Ogólnie dramat. Jak patrzę, jakie laski polajkowały, to wychodzi na to, że jestem brzydszy niż mi się wydawało, a samoocenę już i tak mam niską.

#depresja #depresjajamnika
@jamnikwbluziezkapturem: W moim przypadku wolę jednak skupiać się na rozwiązywaniu swoich cech i ich dokładnej analizie oraz poprawie tego co chcę osiągnąć, ale temat związków - to nie teraz, zresztą widzisz co się dzieje za często.
Próbuj dobierać coś konkretniejszego, mniej typowego, jednak z pewnością możesz się spodziewać bardzo schematycznych odpowiedzi oraz zainteresowania trudnego do określenia.
  • Odpowiedz
Mireczki, znowu jest beznadziejnie.

Dwa ostatnie dni spałem po kilkanaście godzin. Po pierwszej takiej sesji nawet czułem się dobrze.

Dzisiaj w końcu miałem kolejną sesję z psychoterapeutą. Oczywiście z racji tej epidemii przez komunikator... Miałem wielkie nadzieje wobec tego spotkania, powiedziałem jak się czuję przez ostatnie dni, jak wpływa na mnie to wszystko. Powiedziałem jak bardzo tęsknię za nią, że mam skurcze w żołądku na samą myśl, trzęsę się, że mam po prostu obsesję. Nie radzę sobie z tym kompletnie. Ostatnie dni godzę się z tym, że ona się nigdy do mnie nie odezwie.

Siedzę
  • Odpowiedz
Kolejna noc bez snu. Padłem ze zmęczenia ok. 22, żeby się przebudzić o 3. Przynajmniej bez koszmarów.

Wszystko co się dzieje dookoła jest bardzo przygnębiające. Mam wrażenie takiej... ostateczności. Jakby wszystko zmierzało ku końcowi, jak w filmie albo książce. Kocham klimat postapo, wychowałem się na #fallout, uwielbiam #metro2033, więc myślałem, że pospacerowanie po pustym mieście albo nightdrive będą fajne. Nie są. Są przygnębiające w połączeniu z
Smutna ta kwarantanna mireczki. Wiedziałem, że w mieście, w którym mieszkam ostatnich kilkanaście lat prawie nikt mi nie został, ale to wszystko co się teraz dzieje jeszcze bardziej uświadamia samotność i staczanie w #przegryw . Kumple się rozjechali po świecie, dzisiaj pokłóciłem się z chyba jedyną osobą w moim mieście, na której jeszcze mi zależało, a kobieta, którą kocham już jakiś czas temu powiedziała, że nie ma dla nas szans,
Kolejna beznadziejna noc. Cały dzień czułem się fatalnie. Praktycznie nic mnie już nie cieszy.

Mam parę bliskich osób (jak te z wczoraj), ale ogólnie złapałem się na tym, że to wszystko jest do dupy. Większość życia raczej byłem takim śmieszkiem poza kontrolo. Wiecie, taki co to dowali, żarcik rzuci. Nie nazwałbym siebie duszą towarzystwa, ale raczej jestem lubiany, mimo że panicznie boję się ludzi. Jak czasem mówię komuś, że jestem nieśmiały albo
Wracam właśnie z fajnej wycieczki. Razem z moim przyjacielem pomogliśmy trzeciemu w temacie z jedną dziewczyną i chyba im się uda, więc #czujedobrzeczlowiek, zrobiłem też #nightdrive, więc już w ogóle powinno być fajnie.

A jednak #depresja bierze górę i zrobiło mi się potwornie smutno, że wracam sam do pustego mieszkania i będę musiał się znowu zaćpać hydroksyzyną, żeby jakoś sobie poradzić z koszmarami i
@jamnikwbluziezkapturem: Nie ma przypadków beznadziejnych cumplu. Są trudne, wydają się niemożliwe, ale wielokrotnie jest tak że po prostu nie wiemy jak sobie poradzić. Jak napisał mirek wyżej, jesteś dobrym człowiekiem okazując pomoc, Tobie może też ktoś odpowiednio będzie w stanie pomóc z Twoimi problemami. Trzymam kciuki, że los Ci się odmieni. Tymczasem trzeba przeczekać trudne czasy w zdrowiu, więc... zdrówka życzę!
  • Odpowiedz