Dzisiejsza #muzykaoddruidowskiego zawiera trochę klasyki #melodicdeathmetal i opiera się między innymi na dwóch twórcach tego gatunku. Pomyślałem, że zrobię takie zestawienie czterech kapel w dwóch parach. Każda para miała wspólnego wokalistę. Dark Tranquility i In Flames- Anders Friden (w DT od 1991 do 1993, IF 1995- obecnie) i drugiej pary- Norther i Ensiferum- Petri Lindroos (w Northerze od 1996 do 2009, w Ensiferum od 2004 do teraz).
W przypadku Dark Tranquility można wyłapać, że ten sam wokalista tworzy teraz w In Flames. Tutaj przykłady.
@Druidowski: To niech następny będzie Jari Mäenpää, który najpierw był w Ensiferum, a później przerzucił się całkowicie na swój genialny projekt Wintersun, którego trzeciej płyty oczekuję... I mam nadzieję, że wyjdzie po ostatniej szybciej, niż "Time I" po "Wintersun"...
A więc nadszedł czas na kolejne podsumowanie tagu #muzykaoddruidowskiego. Czyli trzy kawałki, które Wam się najbardziej spodobały i tym razem także trzy, które Wam się najmniej spodobały. Jeśli lubisz metal ogółem pojęty z dużym naciskiem na melodic death metal polecam tag #muzykaoddruidowskiego. Jeśli nie- wrzuć go na czarną listę.
@Sarpens: Aj tam, tu o liczbę plusów chodzi :D Nekrogoblikon zmienił mój pogląd na gobliny. Ze szkaradnych s-------i na nawet całkiem spoko stworzenia.
Świetny utwór. Strasznie podoba mi się refren i "rozwinięcie" linii melodycznej przed nim. Jest w tym coś mocnego, a zarazem smutnego. Do tego jeden z lepszych teledysków, jakie widziałem. Dobra psychodela. Napawam się tym kawałkiem pijąc gorącą czekoladę, ciesząc się z ciepła, gdy na zewnątrz cholernie zimno.
Jak obiecałem, tak też czynię. Kolejna bardziej rozpoznawalna w świecie melodeathu kapelka. Dark Tranquility ze świetnym kawałkiem "Terminus (Where Death Is Most Alive)"