W Sądzie Okręgowym przy ul. Gdańskiej w Łodzi rozpoczął się w środę wyjątkowo obserwowany proces cywilny. Spółka Orlen pozywa swojego byłego prezesa, Daniela Obajtka, o zwrot niemal 159 tysięcy złotych. Koncern zarzuca, że pieniądze te zostały wydane przez niego na cele prywatne, a nie służbowe.

Tuż przy szlaku wielkich jezior mazurskich planowana jest olbrzymia inwestycja hotelowo-apartamentowa. Projekt, który budzi poważne obawy mieszkańców i ekologów, może bezpowrotnie przeobrazić niezabudowaną dotychczas linię brzegową jeziora Kisajno w bliskim sąsiedztwie Giżycka. Za inwestycją stoi

Bartłomiej Obajtek nie wierzy, że jego brat Daniel - pomimo spekulacji na ten temat pojawiających się w przestrzeni medialnej - zostanie w przyszłości aresztowany. Ostatnie zarzuty Tuska uważa za "śmieszne i zabawne".

260 zgłoszeń do zarządu Orlenu Termin składania zgłoszeń w rozpisanym 14 lutego postępowaniu kwalifikacyjnym na członków zarządu...

Najważniejszy projekt, za jaki wziął się Daniel Obajtek, może zakończyć się fiaskiem. Firmowana przez niego fuzja Orlenu z gdańskim Lotosem kolejny raz się opóźnia. Kierownictwo PiS niepokoi się coraz bardziej. — Ta sprawa to być albo nie być dla Obajtka.