Piątek rano. Zrządzeniem losu budzę się nieco wcześniej niż zazwyczaj do pracy. Spoglądam w okno, a tam mimo, że do wschodu słońca jeszcze sporo ponad godzinę, już na chmurach zaczynają się pojawiać kolory.

Mija 45 minut, kiedy docieram na miejsce. Mam pół godziny, później muszę jechać dalej, do pracy. Jest jeszcze ciemno, więc pierwsze zdjęcia musze naświetlać po kilkanaście sekund. Kolory na niebie wariują. Na ziemi zresztą też światło odbite od chmur
vitoosvitoos - Piątek rano. Zrządzeniem losu budzę się nieco wcześniej niż zazwyczaj ...

źródło: comment_1603615760iTeWWc1nySGLnsv9MmsPbO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Swoim zwyczajem krążyłem sobie niespiesznie po okolicy ciesząc się kolorami zachodu. Już wcześniej zrobiłem kilka zdjęć, ale zauważyłem, że niebo dopiero się rozkręca. Akurat byłem w okolicy węzła autostradowego. Zatrzymałem samochód i na cel obrałem sobie wiadukt. Na niebie akurat było apogeum kolorów. Światła lamp fajnie zgrały się z niebem i zielenią pasa drogowego i tak powstały poniższe industrialne kadry.
Zapraszam do blogu: https://witoldochal.blog/2020/10/06/nad-wiaduktem/

#comisienawineloprzedobiektyw
#fotografia #hobby #zachodslonca #czerwoneniebo #autostrada #wiadukt #
vitoosvitoos - Swoim zwyczajem krążyłem sobie niespiesznie po okolicy ciesząc się kol...

źródło: comment_16020079487QsfsYfiusH0cymiL39YmU.jpg

Pobierz