Wczoraj w końcu dopadłam w swoje łapki paczkę z #wykopoczta :) Miałam wpis zrobić wieczorem, ale byłam tak zmęczona, że usnęłam przed komputerem :P Ale od początku...

W środę ok 14 przyszedł mail, że paczka jest już do odbioru w paczkomacie - trochę się zdziwiłam, że nie przyszedł sms, ale doszłam do wniosku, że może się zgubił. Jako, że tego dnia od rana miałam niezły zapieprz - ganiałam po urzędach i dzielnie
Aviendha - Wczoraj w końcu dopadłam w swoje łapki paczkę z #wykopoczta :) Miałam wpis...

źródło: comment_AEM9otQi4YTEIP20DwfDyql5BKP7RM2z.jpg

Pobierz
@Aviendha: Przepraszam Cię jeszcze raz za ten numer telefonu: to był #fail roku. W każdym razie bardzo się cieszę, że paczka w końcu do Ciebie dotarła. Mam nadzieję, że taszka choć trochę przybliżyła Cię do wyjazdu, o którym pisałaś, a który pozwoli Ci odpocząć od trudów dnia codziennego : )

Obecnie zauważyłam też, że w moim słowniczku zabrakło kilku śląskich słów, które mogły wywołać w Tobie konsternację, jednak mimo to doskonale
  • Odpowiedz
@szyszyszynka: hehe, czytanie listu było zespołowe - razem z paskiem rozkminialiśmy co trudniejsze sformułowania :P

a tym failem nie masz się co przejmować - będę wspominać tą edycję i paczkę od Ciebie jako pełną wrażeń :D

btw - udaliście się oboje wraz z mirkiem, którego wylosowałam - oboje czekaliście ze wszystkim do ostatniej chwili (jedno wrzuciło zdjęcia na ostatnią chwilę i paczkę odbierało też dłuuuugo :P, drugie wysłało paczkę ostatniego dnia
  • Odpowiedz