#motoryzacja #chlapacze #uniaeuropejska #unia #prawo #homologacja

Po ostatniej przejażdżce autostradą w deszczu zaczęła mnie zastanawiać jedna rzecz. Kiedyś w samochodach były obowiązkowo chlapacze. maluch, polonez, duży fiat normalnie miały wszystkie chlapacze, 'czinkaczento w holenderskim gazie' i nawet fiat siena z 98 w mojej rodzinie miał chlapacze. A potem gdzieś zaczęły znikać jakoś od 2010 to już ani razu w osobówce nie widziałem...

Jako że chlapacze maja 2 istotne zalety. To jest:
1.
@micke: Bo chlapacze gowno dają. Kiedys auta były wyżej zawieszone i faktycznie mogły być strugi wody za nimi. Dzisiaj auta są niższe, a opony lepsze i odprowadzają wodę na boki.

Miałem chlapacze w moim i30n (specjalne rajdowe) bo myślałem że ten kawałek wystającej opony mi chlapie na bok auta i wiesz co?

I jak bok był brudny tak dalej jest.

Jak jedziesz za autem to problemem jest mgiełka a nie strumień