Fragment z zakończeniem chyba najbardziej znanego poematu Brodskiego "Część Mowy",
oczywiście w przekładzie Barańczaka.

*



…i kiedy słychać słowo „przyszłość” szeleszczące,

wtedy z języka rosyjskiego pędzi

chmara myszy, by ogryźć ten łakomy kąsek:

dziurawy ser pamięci.

Po tylu zimach jest już obojętne, co

lub kto stoi przy oknie, skryty w kotar cieniu,

i w mózgu się rozlega nie nieziemskie „do”,

lecz tylko szelest, szmer. Życie, któremu –

ponieważ darowanie – patrzeć w
"Zastępowałem w klatce"

Zastępowałem w klatce dzikie zwierzę,
wypalałem swój wyrok i ksywę gwoździem na ścianie baraku,
grałem w ruletkę, plażowałem na Riwierze,
jadłem obiad z diabli wiedzą kim we fraku.
Z wysokości lodowca świat oglądałem polarny,
trzykroć tonąłem, dwakroć mnie skalpel chlastał.
Rzuciłem kraj, który mnie wykarmił.
Z tych, co mnie zapomnieli, złożyłoby sią miasto.
Włóczyłem się po stepach, gdzie wrzask Hunów brzmi jeszcze
w wichrze,
przywdziewałem ubrania pod dyktando kolejnej