Gra zakończona. Zajrzenie w każdy fragment, zrobienie chyba każdej misje zajęło mi dokładnie 114h
Jednakże czuje lekki niedosyt przez act3. I chciałbym się zapytać czy też tak mieliście?
Jak zaczynałem to było piekło. Sam nie obeznany w mechanice byłem gnębiony jak leci. Postacie są słabe i gobilny mogą ciebie dojechać jak się nie pilnujesz. Act2 był dla mnie idealny. Sam już wiedziałem jak działa mechanika, lepszy wybór zaklęć jak i odpowiednie konfiguracje
Ja wiem że gra może nie stara się być skomplikowana ale gracze z czasem się uczą i gra powinna dawać wyżej poprzeczkę. Źle sie nie bawiłem co to to nie ale zamiast wyzwania czułem się trochę jak półbóg gnębiący słabe jednostki xD


@cielak44: w takich grach zawsze sa 2 problemy, albo gra zeby stawiac poprzeczke wymaga zeby kazda z postaci obrzucila sie wszystkimi mozliwymi bufami zeby zwieksdzac szanse, rzuty, obrony itp
  • Odpowiedz
@cielak44: Dzięki za napracowanko dla mnie (ʘʘ)
Wrócę do tego wpisu gdy znowu zacznę.
Nie wgram modów i może mam mniej informacji w interfejsie bo to wersja na konsolę Xbox.
  • Odpowiedz
Kur jej "Victoria". 3 dni siedzę w domu żalu, męcząc się z tą ciemna #!$%@?ą. Ktoś ma jakies hinty jak sobie poradzić? Wjeżdżają we mnie jak w masło. Już mam taktykę przyzwać najpierw żywiołaki, później bitwę rozpocząć obszarowkami, wydaje mi si najlepiej na start burza śnieżna i zabójcza chmura. Ale to i tak nic nie daje

#bg3 #baldursate #baldursgate3