Spóźniony #badylek - zdjęcie zrobione w czwartek, wrzucone dopiero w poniedziałek - tak wyszło. Jeżeli chodzi o samego Badylka, to jak widać zaciera się już różnica między "kikutem" a odrostami bocznymi. Za tydzień będzie to już prawdopodobnie jeden równy krzaczor i nie będzie wiadomo dlaczego nazywam go Badylkiem ( ͡°͜ʖ͡°)
@polutt @WhippingQueen: ( ͡°͜ʖ͡°) pytania sprzed 8 miesięcy nie widziałem - sorry! Nie było spektakularnego happy endu. Krzak wyrósł mniejszy niż powinien, ale jakoś tam dawał radę. Jednak było zbyt mocno opóźniony i zawiązał tylko ze dwa albo trzy owoce, które w dodatku były bardzo malutkie. Gdyby udało się go przezimować, to byłby fajną bazą na ten rok, ale niestety nie jestem na
Cotygodniowy raport #badylek ma się dobrze, owoców więcej (poza tym jednym, pokazywanym poprzednio) nie widać. Nie dam jednak głowy, że ich tam nie ma, bo jakoś super dokładnie nie szukałem. Ogólnie kondycja całkiem spoko, nie podlewałem i nie nawoziłem, bo ziemia bardzo mokra. Jak jeszcze trochę popada, bo się może paprykom nie spodobać (u mnie glina, więc wszystko jest zatrzymywane w glebie). Póki co jest dobrze - zdjęcie z wczoraj.
Pamiętacie o #badylek ? Nie widziałem go trzy tygodnie, dlatego nie było żadnych wpisów (urlop). Przez ten czas musiał sobie radzić sam, bez podlewania, odchwaszczania, zasilania nawozem itp, itd. Poradził sobie bardzo dobrze. Dziś wygląda tak. W komentarzu pierwszy znaleziony owoc. Nie wiem dlaczego, ale ten główny "badylek" raczej nie jest zainteresowany rośnięciem dalej. Prawie cała energia poszła w te boczne odrosty i to właśnie tam pojawił się pierwszy owoc.
#badylek - odsłona nr. 7 Ostatni tydzień był zimny. Badylek znowu dostał w kość. Wzrost góry zatrzymał się prawie zupełnie, dół się nadal rozrasta. Dostał wczoraj podwójną dawkę nawozu (tzn. podwójną porcję, a nie dawkę - spokojnie, nie chcę go spalić). Może góra się poruszy jeszcze... idzie ciepło i słońce, mam wrażenie że tego mu teraz potrzeba najbardziej ( ͡°͜ʖ͡°)
@polutt: trochę dostał, bo akurat pogoda sprzyjała. Ja tam jestem tylko raz w tygodniu, dodatkowo w takich godzinach, kiedy słońce pali najmocniej - niestety nie mam możliwości dbać o niego tak, jak powinienem.
Nadchodzi #badylek ( ͡°͜ʖ͡°) Kolejny tydzień zmagań Badylka - przyrosty małe, ale to pewnie wina pogody i tego, że podlewanie ma tylko raz na tydzień. Life is brutal... Mimo tego, że życie go nie rozpieszcza, trzyma się bardzo dobrze i nawet... zobaczcie w komentarzu ( ͡°͜ʖ͡°)
Prawie cotygodniowy #badylek - w zeszłym tygodniu nie byłem na działce, więc nie było aktualizacji ( ͡°͜ʖ͡°) 7 Pot trochę spowolnił wzrost. Wysokie temperatury i susza spowodowały, że nie rośnie już tak szybko. Przez te dwa tygodnie podlewany był tylko jeden raz, ale widać że korzenie ma już duże, sporo potrafi sobie poradzić w takiej spiekocie i bez podlewania. Deszczu nie widać na horyzoncie,
Cotygodniowy #badylek ( ͡°͜ʖ͡°) Jak widać 7 Pot rośnie jak szalony, puszy się na dole - nie wiem czy go trochę nie poprzycinać, żeby cała "para" poszła w przyrosty na górze... Za tydzień zobaczę w którą stronę to wszystko pójdzie. Widać, że roślina nie ma zamiaru odpuszczać i rośnie sobie elegancko. Coraz bardziej mi się podoba ( ͡°͜ʖ͡°)
@gobi12: szkoda, że nie mam dwóch badylków, to byśmy zrobili eksperyment ;) Póki co zostawiam, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie - całkiem możliwe, że w przyszłym tygodniu nie pojadę na działkę i zobaczę go dopiero za dwa tygodnie - wtedy już będzie wiadomo w którą stronę to idzie :). Gdyby było tak jak mówisz, to lepiej byłoby odciąć ten kikut pionowy, ale to byłoby zbyt drastyczne ( ͡°͜
Pamiętacie biednego 7 Pota z tego wpisu? Roślina ma się coraz lepiej. Przyrost nowych liści jest imponujący. Krzaczek walczy bardzo dzielnie, a nie ma łatwo - upały są niesamowite, a ja doglądam go tylko raz w tygodniu. Przez cały tydzień musi radzić sobie sam. Wczoraj wraz z innymi paprykami dostał nowe podlewanie kropelkowe, które podlewało go przez pół dni (trochę zeszło się z rozłożeniem całego systemu, ale od następnego tygodnia podlewanie będzie
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_vfnXLaPGLNe27nBVSLbWuDsHHHJ7Jckx.jpg
A co do twoich badyli, to gdybyśmy teraz mieli drugą połowę maja, to miałbyś świetne zbiory na koniec sezonu ;)