Przed chwilą wróciłem od weterynarza, gdzie byłem z jednym z moich myszoskoczków Attylą. Ma biedactwo nowotwór. Pani doktor obejrzała go stwierdziła, że nie może mu pomóc bo takich rzeczy się nie leczy u tak małych zwierzątek, dała kilka porad jak ułatwić mu resztę życia... po czym nie wzięła żadnych pieniędzy bo stwierdziła, że nie jest w stanie mu pomóc. Pozdrowienia dla weterynarzy.

#grobokop #atylla
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GraveDigger: myśle, że znaleźli by dość skóry. Moja staruszka jest bo mastektomii z jednej strony(bo nie trzeba było z obu) a to jest dość rozległa operacja, więc jak ktoś wie jak to zrobi zabieg tak, żeby było dobrze - ale niestety u nas w Polsce wiedza wetów nt. zajęczaków, gryzoni i zwierząt egzotycznych jest ... powiedzmy słaba
  • Odpowiedz
@GraveDigger: Wydaje mi się, że to kwestia wprawy i odpowiedniego sprzętu. Aktualnie przeprowadza się skomplikowane operacje mikroskopowe na mózgach i sercach, więc i na myszoskoczkach by się dało. Tylko, że różnica jest taka, że tu trzeba leczyć małego gryzonia, a nie człowieka :(
  • Odpowiedz