@speedfreak: Nie da się poznać, bo to te same wskaźniki ;) Reszta też praktycznie ta sama, najwyżej drobne zmiany zostały wprowadzone. Główna różnica sprowadza się do tego, że 630 obsługuje duże szpule 26 cm, a 270 standardowe 18 cm. Pozostałe parametry są takie same, przenoszą do 23 KHz, co do dziś robi wrażenie, a sprzęt pochodzi z połowy lat 70!

Nadal, po tylu latach, każde uruchomienie tego sprzętu robi na
  • Odpowiedz
@Ojezu: Cały Technics ;)

Pięknym przykładem jest też ich mostek głowic w szpulakach. Zakładanie taśmy trwało wieki, ilość elementów do regulacji powala, a koniec końców nie było z tego żadnej korzyści w porównaniu do tradycyjnego rozwiązania.

Akai skorzystało z podobnego pomysłu w GX-77, tzn. mostek w kształcie V z głowicami po obu stronach, ale tam było odwrotnie, tzn. głowice na zewnątrz, a taśma była między nie unoszona przez mechanizm i
jamtojest - @Ojezu: Cały Technics ;)

Pięknym przykładem jest też ich mostek głowic...

źródło: comment_awsk3C7sEmCDn6nVWimBHeNo1w1AGiJ8.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
jakas magia, czy co?

Wlaczylem sobie muzyke do odsluchania z nowa lampa, kupiona na pchlim targu (silvestrone 12au7a z lat piecdziesiatych)
Tradycyjnie, najpierw zostawilem wszystko na 30 minut, zeby sie nagrzalo, zalozylem sluchawki, no ale szalu nie bylo, choc jakos szczegolnie zle lampa tez nie wypadla, ale ze mam lamp pol szuflady, to postanowilem ja odsprzedac dalej, bo po co mi srednio brzmiaca lampa.

Minela niecala godzinka, stwierdzilem, ze poslucham sobie muzyki na godzinke -
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@klaklaklik: no wlasnie ze wzgledu na fakt uzywania kolumn i zestawu kina domowego mam tez troche sprzetu na tranzystorach.
Ale wzmacniacz sluchawkowy to juz typowy analog, moj rodzynek, oczko w glowie i skarbek kochany :)
  • Odpowiedz
Moje skarby nareszcie wróciły do użytku :D

M-2407S Aria i Merkury HI-FI DSH-303, piękny zestaw tworzą, szczególnie w nocy ;)

Magnetofon był tu już chyba parę razy opisywany, ale nie wiem, czy pisałem o Merkurym. Jest to jeden z najciekawszych polskich amplitunerów. W swoich czasach, czyli pod koniec lat 70, był sprzętem dość nowoczesnym (jak na PRL) i zawierał kilka ciekawych smaczków. M.in. zastosowano hybrydowe układy scalone (potem także japońskie STK) zamiast tranzystorów, co
jamtojest - Moje skarby nareszcie wróciły do użytku :D

M-2407S Aria i Merkury HI-F...

źródło: comment_AkWD7pgjJUP7i0EWxsOfSOPuvOiVpkqm.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Ojezu: Bo to słabe jest ;) A już Radmor, biorąc pod uwagę ile kosztuje, to kpina. Płaci się za sławę i sentyment.

Wszystkie polskie wzmacniacze czy amplitunery grają mniej więcej podobnie, czyli ocieplonym dźwiękiem, mało szczegółowym, z lekko wycofaną średnicą, misiowatym basem i specyficznie podbarwioną górą. W kategoriach dobrego audio nie ma sensu tego oceniać. Natomiast na pewno gra to na jakimś tam poziomie, a poza tym, jest to brzmienie
  • Odpowiedz
#audioboners #analogboners #lampyelektronowe #audio

Cos mnie znowu podkusilo i kupilem w ubieglym tygodniu kolejne lampy do wzmacniacza, choc mam ich ponad 20. No ale bo rzadkie, bo wloskie, bo ciekawe jak zagraja, bo z lat piecdziesiatych, bo z fabryki w Fivre, bo jeszcze takich nie mam, bo to bo tamto.
Chyba mam problem :)

Ps. cale szczescie, ze bardzo fajnie graja, bo inaczej bym sie wkurzyl :)
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kochmap: za te teraz (dwie sztuki) dalem niecale 80 euro i w sumie to mysle, ze to okazja.
A pozostale to roznie, najtansza jaka mam, rosyjski 'electron' kosztowala mnie jakies 5 euro, a najdrozsza, Lorenz z lat 50tych kolo 120 euro.
Dobrej jakosci lampy chodza po okolo 30 euro za sztuke, w moim wzmacniaczu graja trzy naraz.
Generalnie dobrej jakosci nieuzywane lampy z lat 50tych i 60 tych to inwestycja,
  • Odpowiedz
#audio #audioboners #lampy #analogboners
Tez tak macie, ze muzyka przy uzyciu wzmacniacza lampowego brzmi przy kazdym uzyciu troche inaczej?
Zauwazylem u siebie, ze czasem brzmi tak idealnie, ze dzwiek wiolonczeli az za gardlo chwyta i lzy wyciska, czasm ten sam dzwiek brzmi po prostu swietnie, a czasem jedynie dobrze.
Normalnie bym pomyslal, ze mi sie wydaje i pewnie moj mozg plata figle, albo ze
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mircy, potrzebuję pomocy (w sumie mój cumpel poczebuje ale mnie też się przyda taka wiedza).

Do rzeczy - znacie jakieś książki opisujące mix dźwięku filmowego w czasach analogowych? Najlepiej żeby było pokazane od zera, siadasz w montażowni i co trzeba zrobić. Takie publikacje pewnie będą tylko po angielsku, ale to żaden problem.

#analogboners #produkcjamuzyki #realizacjadzwieku
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NeXIcE: Jest cień szansy że być może ktokolwiek tutaj będzie znał jakąś pozycję właśnie o tamtych czasach. Jeśli tutaj nie da rady to spróbujemy ruszyć inne źródła - jak coś znajdziemy to dam znać.
  • Odpowiedz
@Sergeant_Matt_Baker: w skrocie opowiesc o tym, jak samemu zrobic sobie lampe prozniowa do sprzetu audio.

Jak ktos ma samozaparcie, dobry warsztat w garazu i smykalke, to prawdopodobnie bylby w stanie zmajstrowac sobie takie brzmienie, jakiego potrzebuje. Fajna sprawa.

No i nie wiedzialem, ze w garazu mozna takie cuda lepic...
  • Odpowiedz
jesli ktos uzywa wzmacniacza lampowego na lampy typu EL84, to polecam nasze, polskie TELAM el84 z lat szescdziesiatych - grzeje je trzeci dzien i bardzo podoba mi sie ten zakup. Dodaja mocy, perlistosci dzwieku, wyrazistosci na obydwu koncach skali, a w polaczeniu z lampką Lorenza z lat pięćdziesiątych dają też fajne poczucie aksamitnej średnicy.

Idealne do jazzu i elektroniki. Do muzyki powaznej, zwlaszcza kameralnej sugerowalbym jednak nieco lagodniejsze w brzmieniu modele, choc
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@audiokoks: @PanJakubek:

dzisiaj przetestowalem nowa kombinacje lamp: 2xel84 Telam (z lat szescdziesiatych) + jakas taka chyba rzadka 1x12au7 robione przez Marconi w latach piecdziesiatych no i jak na razie to najlepsze polaczenie w przypadku dzwiekow instrumentow smyczkowych.

Przylapalem sie na tym, ze na koniec sarabandy z partity skrzypcowej no.2 Bacha w wykonaniu Lary st. John chcialem wstac i zaczac bic brawo :)

W drodze sa cztery kolejne zestawy
  • Odpowiedz
@jamtojest: właśnie widziałem niedawno wersje na export ze wskaźnikami. teraz żałuje, że nasz został sprzedany ;p ale jednak te przełączniki trzeszczały.

hah, świetna rzecz :D ale też długo szukałem odpowiedniego preparatu.
  • Odpowiedz
Dziwne rzeczy tam są np. ppłk.inż.W.Zieleniewicz Odkażanie i dezaktywacja środków żywnościowych w skali masowej i indywidualnej praz ochrona wody przed skażeniami i zakażeniami. Wydane przez Stowarzyszenie Księgaży

Polskich.
  • Odpowiedz
@jamtojest: tutaj masz sporo racji takie Otari w tamtych czasach wymagało pare godzin pracy inżyniera zeby nadawać sie do nagrania. Z drogiej strony to sprzęt studyjny.

Zawsze byłem ciekaw czy powstało cos w Polsce godnego uwagi?
  • Odpowiedz
  • 2
@NaxZST: Napiszę to, bo może ktoś nie załapie - to są heheszki, w #audioboners jesteśmy wszyscy cumple i sobie nie dosrywamy ;)

Odpaliłem szpule po dłuższej przerwie i dzielę się z Wami radością ;)
  • Odpowiedz
@lomir: Bernardów było kilka, zupełnie różnych. Ja mam G-603 i urzeka mnie to połączenie surowego metalowego chasis z drewnianą obudową ;) Mam takie ciche plany, żeby to drewno przeszlifować i polakierować ładnie, powinien się wtedy pięknie prezentować. A w ogóle historia sprzętu jest fajna, bo kiedyś kolega do mnie zadzwonił, wiedząc że się interesuje audio, i mówi że jego rodzice chcą wyrzucić jakiś gramofon, nie wiadomo jaki, ale może chcę.
  • Odpowiedz
@jamtojest: unitra właśnie miała fajny design jak na tamte czasy, na zachodzie już wtedy powstawało dużo plastików. no... ludzie czasem sami nie wiedzą co mają w domu ;p szkoda żeby taki sprzęt się marnował. ja słucham na thorensie td 166, który został zakupiony w komisie za śmieszną cene, ok 150zł. po modyfikacjach jest już spoko, ale zostaje problem przenoszenia się drgań na igłę przy mocnym odkręceniu wzmacniacza, głośniki dostają nieźle
  • Odpowiedz