Ej Mirki jest sprawa
Mam psa rasy agresywnej i jeżdżę nim MPK bez kagańca
Już kilka razy dostałam mandat, ale mój pies nikomu nie zrobi krzywdy, bo jest bardzo łagodny i jest ze mną od małego. Pochodzi z dobrej hodowli, a teraz śpi normalnie ze mną w jednym łóżku i bawi się z dzieciakami.
Ostatnio sąd zagroził mi, że zabierze mi psa jak będę dalej łamać prawo
No ale nie potrafią zrozumieć, że Nika nie gryzie i od 6 lat nikomu nie zrobiła krzywdy! Nie będę przecież trzymała jej w kagańcu, bo chodzi o dobro zwierzęcia. Pies jest udomowiony i nie musi być w kagańcu.
Jakiś czas temu brałam nawet udział w dużym evencie charytatywnym (nie brałam za to kasy) i wprowadziłam psa bez kagańca na miejsce pikniku, gdzie było sporo ludzi, w tym rodziny z dziećmi i nikomu nic się nie stało, a ludzie mają z moim psem bardzo fajne zdjęcia i nikt w ogóle nie wziął pod uwagę, że tu chodziło o event charytatywny. Sąd wskazał, że złamałam prawo obowiązujące w Polsce i to, że organizatorowi tego eventu to nie rpzeszkadzało nie ma znaczenia. Rozumiecie, sąd chce mnie ukarać, bo pomagałam za darmo zbierać pieniądze na leczenie chorej dziewczynki. Jak bardzo trzeba nie mieć serca?
Mam psa rasy agresywnej i jeżdżę nim MPK bez kagańca
Już kilka razy dostałam mandat, ale mój pies nikomu nie zrobi krzywdy, bo jest bardzo łagodny i jest ze mną od małego. Pochodzi z dobrej hodowli, a teraz śpi normalnie ze mną w jednym łóżku i bawi się z dzieciakami.
Ostatnio sąd zagroził mi, że zabierze mi psa jak będę dalej łamać prawo
No ale nie potrafią zrozumieć, że Nika nie gryzie i od 6 lat nikomu nie zrobiła krzywdy! Nie będę przecież trzymała jej w kagańcu, bo chodzi o dobro zwierzęcia. Pies jest udomowiony i nie musi być w kagańcu.
Jakiś czas temu brałam nawet udział w dużym evencie charytatywnym (nie brałam za to kasy) i wprowadziłam psa bez kagańca na miejsce pikniku, gdzie było sporo ludzi, w tym rodziny z dziećmi i nikomu nic się nie stało, a ludzie mają z moim psem bardzo fajne zdjęcia i nikt w ogóle nie wziął pod uwagę, że tu chodziło o event charytatywny. Sąd wskazał, że złamałam prawo obowiązujące w Polsce i to, że organizatorowi tego eventu to nie rpzeszkadzało nie ma znaczenia. Rozumiecie, sąd chce mnie ukarać, bo pomagałam za darmo zbierać pieniądze na leczenie chorej dziewczynki. Jak bardzo trzeba nie mieć serca?
Czy woliera z 2015r z Mnichowa https://www.facebook.com/projektpumapl/photos/a.1515127035413621/1650062115253445/?type=3&theater
nie jest tą samą wolierą, którą pan Kamil mieszkający z Złożeńcu podaje jako aktualne warunki pumy?
https://www.facebook.com/projektpumapl/posts/2658626314397015
Krótka chronologia:
@Reinspired: dziękuję, z twoich ust to jak komplement