#anonimowemirkowyznania
Mirki mam sprawe.

Robiłam dezynsekcję w mieszkaniu bo były pluskwy, tylko w jednym pokoju. Łóżko zostało wyrzucone, mieszkanie w całości spryskane. Każda listwa, każda szafka wszystko dosłownie.

Był spokój, miesiąc.
Teraz znalazłam pojedyncza pluskwę. Mam pewność praktycznie, że to od sąsiadów bo na drugim łóżku nie ma dosłownie żadnego gniazda, ja nie jestem pogryziona i była to jedna pojedyncza. Znów w tym samym pokoju. Wywróciłam wszystko do góry nogami i nic.
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli dobrze rozumiem, i zrobiono to tylko raz i to w jednym pokoju, to nie wystarczy, powinno być pryskane dwa razy w odstępie około tygodnia.

na Twoim miejscu raczej załatwiłbym z włascicielką drugie pryskanie i zabezpieczył ewentualne przejścia od sąsiadów (rajstopa na kratkę wentylacyjną, zasilikonować jakieś dziury), a potem korzystał z gwarancji jakie dają takie firmy, aby na pewno rozwiązać problem. Z prostej przyczyny - jeśli robale zaplączą się w
OP: @Precypitat: mam pewność, że to nie są niedobitki bo problem jest tylko w jednym pokoju. Mam tam tylko komodę i łóżko. Listwy zostały odklejone. Nie ma żadnego możliwego miejsca gdzie się chowają...poza panelami.

Moi sąsiedzi są dość...dziwni. wyglądają niechlujnie i zachowują się jeszcze gorzej.
Pod moim blokiem coraz więcej wyrzuconych łóżek co tylko utwierdza mnie w tym, że problem zaczął się wcześniej. Nie wiem kto jest winien tego, że