Nie wiedziałam nawet, że istnieje tag #100dnibezchipsow ! Nieświadomie wzięłam zatem udział w wykopowo-tagowej akcji. Od chipsów jestem mocno uzależniona, właściwie odkąd dostawałam pierwsze kieszonkowe, to wszystko leciało na chipsy. Zły dzień? Chipsy. Dobry dzień? Chipsy. Coś się udało? Chipsy. Mam chwilę do pociągu do domu? Chipsy. Spokojnie mogę zjeść jedną dużą pakę Laysów dziennie.
Jednak zaczęłam się nad tym zastanawiać parę miesięcy temu i chcąc naprostować swoje zdrowie i pokazać, że
@Stitch: szacun. mi sie nie udalo, ja jem czipsy tylko jak dostane za darmo na jakims poczestunku ale to gowno jest niezdrowe masz tluste lapy brudne spodnie chce ci sie mleka i #!$%@? pierdzisz #!$%@? gazownia smierdzi na kilometr nie masz przyjaciol czipsy to ciota i cwel
@Homosapiensalkoholik: pepsi i kola to jakies kwasy sa wypalaja mi morde tymi babelkami sie czuje jakby moja buzia krzyczala uwolnic barabasza i po chwili bekam #!$%@? wulkan no i dlatego pije mleko tez
21stycznia koniec czelendża #100dnibezchipsow ! :) małymi krokami nauczyłem się w ciągu ostatnich tygodni i dni... wprowadzać zmiany w swoim życiu. Warto się zmieniać dla siebie!