Lubię pomagać ludziom i rzadko odmawiam proszona o przysługę, coś drobnego czy pożyczenie pieniędzy. Czasem usłyszę dziękuje, czasem jest to przyjęte jako oczywistosc i przyjęte do wiadomości bez słowa. Pomogłam teraz komuś w ogólnie kiepskiej sytuacji życiowej, dostałam dziś rano nie tylko solidne podziękowania, ale i prezent, który dla takiej osoby musiał wiązać się z dużym wydatkiem (przysługa nie miała nic wspólnego z pieniędzmi). W moim przypadku sprawdza się to, ze czym
Pożyczenie nawet niewielkiej kwoty może zaskakująco zmienić znajomość.
Aż przypomniała mi się historia sprzed dobrych kilku lat. Kumpel z sąsiedztwa potrzebował nagle drobnej gotówki i poprosił chociaż "o marne 20 zł". Zwykle miałem skitrane pieniądze na czarną godzinę, to mu te 20 zł pożyczyłem bez większych obaw, że tego nie odda, skoro i tak widywaliśmy się prawie codziennie i często przychodził pograć w piłkę na podwórku czy na Play Station. Otóż byłem
Pomogłam teraz komuś w ogólnie kiepskiej sytuacji życiowej, dostałam dziś rano nie tylko solidne podziękowania, ale i prezent, który dla takiej osoby musiał wiązać się z dużym wydatkiem (przysługa nie miała nic wspólnego z pieniędzmi).
W moim przypadku sprawdza się to, ze czym
Aż przypomniała mi się historia sprzed dobrych kilku lat. Kumpel z sąsiedztwa potrzebował nagle drobnej gotówki i poprosił chociaż "o marne 20 zł". Zwykle miałem skitrane pieniądze na czarną godzinę, to mu te 20 zł pożyczyłem bez większych obaw, że tego nie odda, skoro i tak widywaliśmy się prawie codziennie i często przychodził pograć w piłkę na podwórku czy na Play Station. Otóż byłem