Na razie luz, ale okres podwyższonego testo (2 tygodnie challenge'u) się zbliża, wtedy będzie ciężej. Swoją drogą ten challenge musi być najtrudniejszy kiedy jesteś nastolatkiem, bo później to już nie to samo ciśnienie jest. A pod komentarzem pod wczorajszym postem miałem 7 lajków ( ͡°͜ʖ͡°)
Powtarzam się, ale szkoda że nie będę miał lajków, bo nie nie napiszę że poległem (bo nie poległem) i nie wyleję swoich żali na temat swojego s----------a.
@Isildur: Ok, nie ja prowadzę ten challenge, zasady też nie ja pisałem, więc niech tak będzie. Po prostu jako niski zakolak bez partnerki uważam, że to trochę żałosne jak ktoś posiadający partnerkę pisze że ma ciśnienie i mu ciężko, ale różowa na posterunku itp. albo pyta czy jak partnerka zjedzie na ręcznym to czy to się liczy. I nie chodzi o to, żeby komuś źle życzyć bo ma coś czego
@Isildur: Aha spoko. Takie ,,trollowanie" to często oznaka kompleksów, chociaż trollowanie ogółem nie zawsze, ale w takich miejscach jak to raczej tak. Widziałem takich trolli, którzy poświęcali naprawdę ogrom własnego czasu na bezbekowe i bezsensowne wpisy, albo na granie kogoś zupełnie innego. Jeśli chodzi o ten drugi przypadek to byłem ofiarą takiej osoby, co pochłonęło ogrom również mojego czasu. I nerwów.
Siusiaczki, byłem dzisiaj nieco skonsternowany, bo w nocy śniło mi się że walę, a za dnia w robocie byłem ospały i miałem mało energii, mimo że dzień wcześniej miałem energii sporo. Zacząłem się wtedy zastanawiać, czy aby przypadkiem naprawdę nie waliłem. Ale to tak półżartem, bo skoro świadomie nie waliłem, to znaczy że nic takiego się nie działo xD Walenie konia to tylko jedno z wielu łatwych źródeł dopaminy, przez które mniej
@pepik_vetements: Rzeczywiście się podnosi po 2 tygodniach nofapu. Z tym że utrzymuje się tak przez kilka dni, później znów spada do poziomu zbliżonego do wyjściowego. Nawet niektórzy zawodnicy mma specjalnie nie walą 2 tygodnie przed walką.