- 16
A ja słyszałem że Urubko wrócił z wyprawy bo bał się zostać w polskim obozie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#k2dlapolakow
#k2dlapolakow
- 1161
Saneczkarstwo wzbudza na wykopie sporo emocji więc bardzo chętnie wam to opiszę jak to wygląda z perspektywy saneczkarza ( ͡º ͜ʖ͡º).
Na czym polega jazda na sankach
Na czym polega jazda na sankach
- 3858
Aziz Tetteh dwa razy w roku zbiera stary sprzęt z szatni Lecha Poznań i zawozi go dzieciom w Ghanie. Wracając do ojczyzny zawsze też kupuje ciężarówkę jedzenia, które ofiarowuje wybranemu wcześniej domowi dziecka.
[R]: Słyszałem od pana kolegów z Lecha, że w szatni wszystkie zużyte buty, stare piłki czy koszulki, trafiają do pana. Po co one panu?
[AAT]: Żeby rozdawać.
[R]: Komu?
[AAT]: Dzieciom. W Ghanie. Zbieram to wszystko i wywożę do Afryki.
- 1484
@polik95: No i to ja szanuję
- 1527
@polik95: nizej dalsza czesc wywiadu :p
[R]: Dlaczego pan to robi?
[AAT]: Widziałeś kiedyś uśmiech chłopca, który nie ma nic i nagle coś dostaje?
[R]: Nie.
[AAT]: To najpiękniejszy widok na świecie. Aby to rozumieć trzeba urodzić się w Afryce. Trzeba to czuć, mieć we krwi. To odpowiedzialność za tych, którzy tam zostali. Poza tym robię to także dla siebie. Po każdym sezonie, nawet po takim, w którym nie zdobyłem trofeum, ale jestem zdrowy, czuję radość. I tą radość okazuję dzieląc się z potrzebującymi. Kiedy widzisz ludzi, których nie stać na worek ryżu, a ty tych worków możesz kupić tysiąc, zastanawiasz się: czemu nie pomóc? Zostawiając tam cokolwiek, zostawiasz
- 1885
- 355
@WillyJamess: wyślij do jakiegoś National Geographic czy coś. Serio.
- 139
HL3 Confirmed!
- 637
Pamiętacie akcję ,,Różaniec do granic'' sprzed kilku tygodni? Wydarzenie wsparło kilka spółek z kapitałem publicznym. Przewozy Regionalne sprzedawały bilety w promocyjnej cenie, Grupa ENERGA SA wsparła finansowo, ale nie chce powiedzieć ile pieniędzy przekazała, wsparła również Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych i Reduta PWPW (fundacja PWPW, stworzona by „podnosić świadomość i tożsamość narodową'') - na ich odpowiedź na pytanie o umowy i przekazane kwoty jeszcze czekamy.
Więcej: https://siecobywatelska.pl/rozaniec-do-granic-jawnosc-z-granicami/
O zaangażowaniu Energa SA, pisał
Więcej: https://siecobywatelska.pl/rozaniec-do-granic-jawnosc-z-granicami/
O zaangażowaniu Energa SA, pisał
- 156
@Watchdog_Polska: to jest ten slynny rozdzal panstwa od kleru?
- 206
@swiatelko: Jakby mu z jawnością było po drodze...
- 1685
Wczoraj spędziliśmy cały dzień na spotkaniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ,,podsumowującym konsultacje" ustawy o Jawności życia publicznego. Do projektu ustawy wpłynęło ponad 90 opinii różnych środowisk. Na ich przygotowanie zainteresowane podmioty miały zaledwie kilka dni. Niezgodnie z Regulaminem Pracy Rady Ministrów. Większość uwag wpłynęła w piątek przed północą, a już w poniedziałek od rana autorzy postanowili podsumowywać konsultacje. Takie spotkanie zakłada pokazanie konkretnych przepisów, uwag do nich oraz ustosunkowanie się strony rządowej. Na to jednak nie było szans.
Usłyszeliśmy, że wycofano się z kontrowersyjnych przepisów ustawy o możliwości odmowy „uporczywie” wnioskującym i opłaty przed udostępnieniem informacji, ale to za mało, by odtrąbić sukces. W 90 opiniach wysłanych do ministra Kamińskiego pojawiało się wiele innych postulatów nie do omówienia w czasie tego kilkugodzinnego spotkania, które przerodziło się w ciąg wypowiedzi przynajmniej połowy z setki obecnych osób.
Liczymy na to, że będzie więcej czasu na konsultacje projektu. Minister Elżbieta Rafalska, która jasno postawiła kwestie proceduralne, domaga się odpowiedniej ilości czasu dla Rady Dialogu Społecznego. Zgodnie z ustawą o Radzie Dialogu Społecznego, Rada ma 30 dni na przedstawienie stanowiska. Termin ten można skrócić do 21 dni. Z kolei my złożyliśmy skargę do Premier Beaty Szydło na złamanie Regulaminu Pracy Rady Ministrów.
Przy okazji bardzo chcieliśmy podziękować wszystkim, którzy poświęcili czas na napisanie swojej opinii i uczestnictwo we wczorajszym spotkaniu, a często i przyjazd do Warszawy. Widać, że przyniosło to rezultaty.
Więcej: https://siecobywatelska.pl/zasady-maja-sens/
Proces legislacyjny i nadesłane opinie możecie podejrzeć tu: http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12304351/katalog/12465407#12465407
Usłyszeliśmy, że wycofano się z kontrowersyjnych przepisów ustawy o możliwości odmowy „uporczywie” wnioskującym i opłaty przed udostępnieniem informacji, ale to za mało, by odtrąbić sukces. W 90 opiniach wysłanych do ministra Kamińskiego pojawiało się wiele innych postulatów nie do omówienia w czasie tego kilkugodzinnego spotkania, które przerodziło się w ciąg wypowiedzi przynajmniej połowy z setki obecnych osób.
Liczymy na to, że będzie więcej czasu na konsultacje projektu. Minister Elżbieta Rafalska, która jasno postawiła kwestie proceduralne, domaga się odpowiedniej ilości czasu dla Rady Dialogu Społecznego. Zgodnie z ustawą o Radzie Dialogu Społecznego, Rada ma 30 dni na przedstawienie stanowiska. Termin ten można skrócić do 21 dni. Z kolei my złożyliśmy skargę do Premier Beaty Szydło na złamanie Regulaminu Pracy Rady Ministrów.
Przy okazji bardzo chcieliśmy podziękować wszystkim, którzy poświęcili czas na napisanie swojej opinii i uczestnictwo we wczorajszym spotkaniu, a często i przyjazd do Warszawy. Widać, że przyniosło to rezultaty.
Więcej: https://siecobywatelska.pl/zasady-maja-sens/
Proces legislacyjny i nadesłane opinie możecie podejrzeć tu: http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12304351/katalog/12465407#12465407
@Watchdog_Polska Bardzo szanuje Wasze działania. Nie poddawajcie sie!
- 344
@krzych0: A my szanujemy w opór wszystkich, którzy brali wolne w pracy i jechali przez pół Polski, by być wczoraj w KPRM. To jest dopiero coś!
- 1904
Opowiem Wam akcję z czasów gdy studiowałem sobie w najlepsze, czyli w okolicach 2000-2005 roku. Nasza grupa i rocznik ogólnie miała bardzo dobre kontakty z panią dziekan naszego kierunku, to była miła, piękna kobieta około 40, zawsze uśmiechnięta i przyjazna. Mieliśmy z nią wiele zajęć w roku więc doskonale nas znała. Pewnego razu nie miałem jednego wpisu a zbliżał się termin oddawania indeksów, szukałem babki od tego przedmiotu, ale zapadła się pod ziemię i tyle. Dzień po ostatecznym terminie zdania indeksów poszedłem do dziekanatu i mówię do pracownic, jaka sytuacja i czy coś da się z tym zrobić, one oczywiście "trzeba przedłużyć sesję za 150 zł i szukać dalej a jak się nie znajdzie to warunek" i tak w kółko. Wyszedłem rozżalony ich postawą, stoję sobie na korytarzu dziekanatu kombinując skąd wziąć 150 zł, a tu patrzę, idzie sobie nasza pani dziekan. Zaczyna się rozmowa D - dziekan, J - ja, P - panie z dziekanatu
D: co tu robisz Bigmilku? Czemu taki smutny?
J: bo nie mam wpisu od pani Nieobecnej i kazali mi w dziekanacie przedłużyć sesję za 150zł.
Na to pani dziekan wzięła ode mnie indeks, mnie za rękę i
D: chodź do dziekanatu
Wchodzimy do środka, pani dziekan od wejścia
D: co tu robisz Bigmilku? Czemu taki smutny?
J: bo nie mam wpisu od pani Nieobecnej i kazali mi w dziekanacie przedłużyć sesję za 150zł.
Na to pani dziekan wzięła ode mnie indeks, mnie za rękę i
D: chodź do dziekanatu
Wchodzimy do środka, pani dziekan od wejścia
- 392
Komentarz usunięty przez autora
konto usunięte via Android
- 1757
@BigMilk nie wiem dlaczego myślałem że będzie sex w tej historii. Jestem teraz strasznie zawiedziony. Nie pozdrawiam
- 4332
Kolega z pracy w UK (Anglik) swoje urodziny zawsze organizowal w lokalnym pubie. W tym roku powiedzialem mu, a wez zrob cos innego, bilety po 30 funtow, dobry hotel po 50 za noc, zaszalej, wez ziomkow i polec do Polski. Klasycznie Krakow. Dla Jima to jak wyprawa do Afryki. Dla niego cywilizowana Europa konczy sie na Berlinie. Dalej juz tylko lasy, oranie koniem z plugiem i biale niedzwiedzie na ulicach. Pomysl sie
- 503
Ile będzie zarabiał w Polsce lekarz po studiach i stażu w 2027 roku?
Mam nadzieję, że każdy, kto używa idiotycznego argumentu "wiedzieli, ile będą zarabiać" jest mi w stanie precyzyjnie odpowiedzieć. Obecnie rezydenci mają ponad 70% średniej krajowej. Pomysł, że ten procent spadnie do 40% za dekadę wydaje się absurdalny, prawda? Osoby zaczynające się przygotowywać do matury z biologii i chemii mogą liczyć, że za te 10 lat będą mieli przynajmniej te 70% średniej, nie? A raczej dla każdego oczywiste jest, że ten stosunek musi wzrosnąć?
W takim razie obecni rezydenci zaczynający studia w 2008 mogli spokojnie liczyć na CO NAJMNIEJ 107% średniej krajowej, czyli sporo ponad 4500zł brutto, a nawet rozsądnym założeniem było, że ten stosunek będzie rosnąć, a nie maleć, tak jak dla nas dzisiaj rozsądnym wydaje się być założenie, że ten stosunek z 70% będzie rosnąć, a nie spadać do 40% za 10 lat (a tam zmierza trend!).
Mam nadzieję, że każdy, kto używa idiotycznego argumentu "wiedzieli, ile będą zarabiać" jest mi w stanie precyzyjnie odpowiedzieć. Obecnie rezydenci mają ponad 70% średniej krajowej. Pomysł, że ten procent spadnie do 40% za dekadę wydaje się absurdalny, prawda? Osoby zaczynające się przygotowywać do matury z biologii i chemii mogą liczyć, że za te 10 lat będą mieli przynajmniej te 70% średniej, nie? A raczej dla każdego oczywiste jest, że ten stosunek musi wzrosnąć?
W takim razie obecni rezydenci zaczynający studia w 2008 mogli spokojnie liczyć na CO NAJMNIEJ 107% średniej krajowej, czyli sporo ponad 4500zł brutto, a nawet rozsądnym założeniem było, że ten stosunek będzie rosnąć, a nie maleć, tak jak dla nas dzisiaj rozsądnym wydaje się być założenie, że ten stosunek z 70% będzie rosnąć, a nie spadać do 40% za 10 lat (a tam zmierza trend!).
- 136
W takim razie obecni rezydenci zaczynający studia w 2008 mogli spokojnie liczyć na CO NAJMNIEJ 107% średniej krajowej, czyli sporo ponad 4500zł brutto, a nawet rozsądnym założeniem było, że ten stosunek będzie rosnąć, a nie maleć, tak jak dla nas dzisiaj rozsądnym wydaje się być założenie, że ten stosunek z 70% będzie rosnąć, a nie spadać do 40% za 10 lat (a tam zmierza trend!).
@smyl: Przypominam, że obecny średni
- 111
rzetelne zrodlo, to tak jakby swiadek byl bieglym sadowym we wlasnej sprawie
@tenji: Pensja rezydenta jest określona w ustawie, pensja minimalna również. Dane o średniej pensji za każdy rok znajdziesz w ZUS.
To nie jest jakaś tajemnica, którą Porozumienie Rezydentów wzięło z kapelusza.
Pomóżcie użytkownicy. Czy ten pan ma naszywkę "Świerk wrogiem ojczyzny"? Bo trochę niedowidzę i nie potrafię odczytać. #neuropa #bekazprawakow #bekazpisu
@jedyny_wolny_login: Wojskowy kamuflaż. Nie lekceważy przeciwnika jakim są ekoterroryści.
@marcin-: Ja #!$%@?ę, jakie to jest żenujące :/
- 400
Wiem, że trochę tl;dr, ale BŁAGAM WAS przeczytajcie, bo to naprawdę poważne i na serio - taguję #pomocy #wykopefekt #szpitalnadoriel nawet zaryzykuję #danielmagical - wybaczcie, ale już nie mam pomysłu gdzie szukać pomocy, więc może toruński streamer kogoś zna (╯︵╰,), a może fani nawet fani #manga #anime znajo jakąś czarodziejkę z księżyca, co ma jakieś pojęcie
@haakenn: Napisz do mnie jutro pw. Dzisiaj jestem na dyzurze. Nie daje diagnoz przez internet, ale moze bede w stanie Ci cos podpowiedziec. Pozdrawiam!
- 24
@Majorka9911: "zapominam słów,wiem jak coś się nazywa a nie umiem tego wypowiedzieć"
Niby nie jestem jakimś specjalistą do spraw medycznych, studiuję medycynę lecz jestem dopiero po pierwszym roku ale to, co przedstawiłaś bardzo przypomina afazję Broki, pacjent rozumie słowa ale nie potrafi ich wypowiedzieć. Wiadomo, może występować ona mniej lub bardziej. W przypadku afazji Broki uszkodzona jest tylna część zakrętu czołowego dolnego, akurat w okolicach, w których występują bóle u
Niby nie jestem jakimś specjalistą do spraw medycznych, studiuję medycynę lecz jestem dopiero po pierwszym roku ale to, co przedstawiłaś bardzo przypomina afazję Broki, pacjent rozumie słowa ale nie potrafi ich wypowiedzieć. Wiadomo, może występować ona mniej lub bardziej. W przypadku afazji Broki uszkodzona jest tylna część zakrętu czołowego dolnego, akurat w okolicach, w których występują bóle u
- 2832
Powiem Wam Mirki,ze Polska to naprawde fajny kraj.Jestem juz 3 tydzien w Brazylii i cholernie tesknie za Polską.
Nikt tutaj praktycznie nie zna angielskiego a u nas nawet dzieciaki jako tako rozumieja. Bogactwo tanczy tutaj sambe z przerazajaca bieda.U nas tez nie jest kolorowo ale tutaj czasem az sie plakac chce patrzac na biedne dzielnice/fawele.
Ludzie czasem zachowuja się jak dzikusy.
W metrze to jest walka,jest jak w dzungli (albo gorzej ,jak w chlewie obsranym gownem).Ludzie pchaja sie tam jakby placono im za jazde metrem.jak chcesz wyjsc z wagonu to naucz sie przepychac.Nie ma jak u nas,ze najpierw ludzie wychodza a potem wchodza.
Slaby tu internet,piwo niesmaczne.Kobiety ladne ale nie ma jak słowianki.
Oczywiscie jest wiele pozytywow,magia niektorych miejsc,piekna fauna I flora,malpki se mozna spotkac na drzewach ale z kazda chwila utwierdzam sie w przekonaniu jaka Polska jest zajebista.
Nikt tutaj praktycznie nie zna angielskiego a u nas nawet dzieciaki jako tako rozumieja. Bogactwo tanczy tutaj sambe z przerazajaca bieda.U nas tez nie jest kolorowo ale tutaj czasem az sie plakac chce patrzac na biedne dzielnice/fawele.
Ludzie czasem zachowuja się jak dzikusy.
W metrze to jest walka,jest jak w dzungli (albo gorzej ,jak w chlewie obsranym gownem).Ludzie pchaja sie tam jakby placono im za jazde metrem.jak chcesz wyjsc z wagonu to naucz sie przepychac.Nie ma jak u nas,ze najpierw ludzie wychodza a potem wchodza.
Slaby tu internet,piwo niesmaczne.Kobiety ladne ale nie ma jak słowianki.
Oczywiscie jest wiele pozytywow,magia niektorych miejsc,piekna fauna I flora,malpki se mozna spotkac na drzewach ale z kazda chwila utwierdzam sie w przekonaniu jaka Polska jest zajebista.
@rezyserzycia jakiś czas temu doszłam do takich samych wniosków, zajęło mi to trochę czasu i mieszkania w 4 różnych krajach. Polska jest mega (。◕‿‿◕。)
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 233
Osiedle Przyjaźń
"W 1952 roku wzniesiono barakowe osiedle "Przyjaźni Polsko–Radzieckiej" dla radzieckich budowniczych Pałacu Kultury i Nauki. Otaczał je drut kolczasty, a bramy strzegli wartownicy. Na terenie osiedla znajdowały się wszystkie niezbędne obiekty: kino, stołówka, klub, biblioteka, poczta, łaźnia i kotłownia. Wzniesiono domy dwóch rodzajów: baraki dla robotników i domki jednorodzinne dla kadry. [...] Po ukończeniu budowy Pałacu Kultury i Nauki w 1955 roku zostało ono przekazane warszawskim uczelniom na akademiki. W 1978 roku na osiedlu "Przyjaźń" mieszkało 1190 asystentów i pracowników warszawskich uczelni wraz z rodzinami oraz 1200 studentów. [...] Obszar osiedla to 32 ha i stoi tu do dziś 25 domków studenckich, 35 domków mieszkalnych, 77 domków jednorodzinnych, 3 nowe akademiki studenckie, Ratusz Dzielnicy Bemowo oraz obiekty socjalne, kulturalne i administracyjne. Mieszka tu obecnie ponad 1600 studentów z różnych warszawskich uczelni."
Źródło: Wikipedia
Więcej:
"W 1952 roku wzniesiono barakowe osiedle "Przyjaźni Polsko–Radzieckiej" dla radzieckich budowniczych Pałacu Kultury i Nauki. Otaczał je drut kolczasty, a bramy strzegli wartownicy. Na terenie osiedla znajdowały się wszystkie niezbędne obiekty: kino, stołówka, klub, biblioteka, poczta, łaźnia i kotłownia. Wzniesiono domy dwóch rodzajów: baraki dla robotników i domki jednorodzinne dla kadry. [...] Po ukończeniu budowy Pałacu Kultury i Nauki w 1955 roku zostało ono przekazane warszawskim uczelniom na akademiki. W 1978 roku na osiedlu "Przyjaźń" mieszkało 1190 asystentów i pracowników warszawskich uczelni wraz z rodzinami oraz 1200 studentów. [...] Obszar osiedla to 32 ha i stoi tu do dziś 25 domków studenckich, 35 domków mieszkalnych, 77 domków jednorodzinnych, 3 nowe akademiki studenckie, Ratusz Dzielnicy Bemowo oraz obiekty socjalne, kulturalne i administracyjne. Mieszka tu obecnie ponad 1600 studentów z różnych warszawskich uczelni."
Źródło: Wikipedia
Więcej:
- 16
@hsvduivbsh: Warto wspomnieć, że obok będzie stacja drugiej linii metra. Mam nadzieję, że osiedle przetrwa tą ciężką próbę urbanizacji okolicy.
- 45
@NooDee1O:
w komunizmie każdy równy
Wzniesiono domy dwóch rodzajów: baraki dla robotników i domki jednorodzinne dla kadry.
w komunizmie każdy równy
- 328
Każdy kto trochę zna historię słyszał o wojnach Rzymu z Kartaginą, a w szczególności o II Wojnie Punickiej podczas której Italia została najechana przez Hannibala. Zastanawialiście się jednak co tak naprawdę Hannibal chciał osiągnąć? Z pewnością musiał sobie zdawać sprawę, że ze swoją ~50.000 armią nie ma co marzyc o zdobyciu Rzymu i podbiciu Italii.
Żeby to zrozumieć należy przede wszystkim spojrzeć na konstrukcje Republiki Rzymskiej. Większość osób patrzy na Rzym z tamtego okresu jak na jednolite, w pełni zunifikowane państwo - tak jednak nie było, Rzym podbijając poszczególne państwa i miasta-państwa Italii tak po prostu nie włączał ich do swoich granic. Zazwyczaj zagarniał tylko część terytorium na którym osadzał swoich kolonistów, a dotychczasowy wróg uzyskiwał status rzymskiego sojusznika który zachowywał pewien stopień niezależności i samorządności i był zobowiązany do ponoszenia większych i mniejszych ciężarów na rzecz Republiki - z tym zastrzeżeniem, że każdy z nich był bezwzględnie zobowiązany do dostarczania uzbrojonych jednostek na każde żądanie Rzymian. W czasach wojny punickiej rzymska armia zazwyczaj składała się w połowie z Rzymian (legionistów), a w połowie z jednostek sojuszniczych, mniej lub bardziej podobnych w uzbrojeniu i taktyce walki do rzymskich legionów. Krótko mówiąc połowa rzymskich zdolności mobilizacyjnych uzależniona była od posiłków dostarczanych przez ,,stowarzyszone" z Rzymem ludy Italii. Bardziej niż jak na jednolite państwo należy więc patrzyć na Republikę tamtego okresu jak na federację italską pod rzymskim przewodnictwem.
Hannibal o tym wiedział i jego plan najprawdopodobniej prezentował się następująco: pobić Rzymian w kilku bitwach i siłą albo dyplomacją zmusić/przekonać ich italskich sprzymierzeńców do wypowiedzenia posłuszeństwa Rzymowi i przejścia na stronę Kartaginy co znacząco uszczupliłoby rzymskie zdolności mobilizacyjne jednocześnie zapewniłoby posiłki armii kartagińskiej. Wojna miała się zakończyć rozbiciem stworzonej przez Rzymian federacji italskiej, okrojeniem terytorium Republiki Rzymskiej i utworzeniem na terenie Italii kilku-kilkunastu niepodległych państw które byłyby za słabe do rzucenia wyzwania Kartaginie, ale wystarczająco mocne do przetrwania jako niepodległe byty. Gdyby Rzym próbował odbudować swoją pozycję Kartagińczycy mogliby potem po prostu wysyłać posiłki do skonfliktowanego z Rzymem państewka. Tym samym Kartagina zostałaby jedyną superpotęgą basenu Morza Śródziemnego.
Niestety
Żeby to zrozumieć należy przede wszystkim spojrzeć na konstrukcje Republiki Rzymskiej. Większość osób patrzy na Rzym z tamtego okresu jak na jednolite, w pełni zunifikowane państwo - tak jednak nie było, Rzym podbijając poszczególne państwa i miasta-państwa Italii tak po prostu nie włączał ich do swoich granic. Zazwyczaj zagarniał tylko część terytorium na którym osadzał swoich kolonistów, a dotychczasowy wróg uzyskiwał status rzymskiego sojusznika który zachowywał pewien stopień niezależności i samorządności i był zobowiązany do ponoszenia większych i mniejszych ciężarów na rzecz Republiki - z tym zastrzeżeniem, że każdy z nich był bezwzględnie zobowiązany do dostarczania uzbrojonych jednostek na każde żądanie Rzymian. W czasach wojny punickiej rzymska armia zazwyczaj składała się w połowie z Rzymian (legionistów), a w połowie z jednostek sojuszniczych, mniej lub bardziej podobnych w uzbrojeniu i taktyce walki do rzymskich legionów. Krótko mówiąc połowa rzymskich zdolności mobilizacyjnych uzależniona była od posiłków dostarczanych przez ,,stowarzyszone" z Rzymem ludy Italii. Bardziej niż jak na jednolite państwo należy więc patrzyć na Republikę tamtego okresu jak na federację italską pod rzymskim przewodnictwem.
Hannibal o tym wiedział i jego plan najprawdopodobniej prezentował się następująco: pobić Rzymian w kilku bitwach i siłą albo dyplomacją zmusić/przekonać ich italskich sprzymierzeńców do wypowiedzenia posłuszeństwa Rzymowi i przejścia na stronę Kartaginy co znacząco uszczupliłoby rzymskie zdolności mobilizacyjne jednocześnie zapewniłoby posiłki armii kartagińskiej. Wojna miała się zakończyć rozbiciem stworzonej przez Rzymian federacji italskiej, okrojeniem terytorium Republiki Rzymskiej i utworzeniem na terenie Italii kilku-kilkunastu niepodległych państw które byłyby za słabe do rzucenia wyzwania Kartaginie, ale wystarczająco mocne do przetrwania jako niepodległe byty. Gdyby Rzym próbował odbudować swoją pozycję Kartagińczycy mogliby potem po prostu wysyłać posiłki do skonfliktowanego z Rzymem państewka. Tym samym Kartagina zostałaby jedyną superpotęgą basenu Morza Śródziemnego.
Niestety
@wjtk123: dodam jeszcze od siebie
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse - A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć.
łacińskie wezwanie w republice rzymskiej z ostatnich lat wojen punickich.
Chociaż Rzymianie odnieśli sukces w czasie dwóch pierwszych wojen punickich, to w czasie rywalizacji z fenickim miastem-państwem Kartaginą (w dzisiejszej Tunezji) o dominację nad Afryką Północną ponieśli kilka upokarzających i przynoszących ujmę porażek. Spowodowało to chęć szukania zemsty i odniesienia całkowitego zwycięstwa, które wyrażało się w zdaniu A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć. Katon uważał, że Rzymianie nigdy nie będą mieli poczucia bezpieczeństwa i wolności, dopóki Kartagina nie zostanie zniszczona. Diametralnie różne stanowisko prezentował Publiusz Korneliusz
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse - A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć.
łacińskie wezwanie w republice rzymskiej z ostatnich lat wojen punickich.
Chociaż Rzymianie odnieśli sukces w czasie dwóch pierwszych wojen punickich, to w czasie rywalizacji z fenickim miastem-państwem Kartaginą (w dzisiejszej Tunezji) o dominację nad Afryką Północną ponieśli kilka upokarzających i przynoszących ujmę porażek. Spowodowało to chęć szukania zemsty i odniesienia całkowitego zwycięstwa, które wyrażało się w zdaniu A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć. Katon uważał, że Rzymianie nigdy nie będą mieli poczucia bezpieczeństwa i wolności, dopóki Kartagina nie zostanie zniszczona. Diametralnie różne stanowisko prezentował Publiusz Korneliusz
- 20
A tu w czasach swej świetności:
Pomysł na remake Planety Małp. George Taylor rozbija się na Ziemii rządzonej przez małpy, a ludzie inteligentni są łapani i żyją w klatkach. Przez 90 minut próbuje rozkminić jak do tego doszło. W końcu znajduje ruiny państwowej komisji wyborczej i dowiaduje się, że małpy zostały wybrane w demokratycznych wyborach, bo ludzie mieli dość establishmentu.
#lewackihumor #neuropa
#lewackihumor #neuropa
- 828
Coraz realniejsze zdają się być plany na zrobienie w Polsce drugich Węgier. Równocześnie w zeszłym tygodniu ukazała się kolejna edycja Rankingu Wolności Prasy organizacji Reporterzy bez Granic. Z tej okazji popatrzyliśmy na dynamikę Polski i Węgier w tym rankingu...
Polska prasa cieszy się w ostatnich kilku latach bezprecedensową wolnością. Po mocnych spadkach w latach 2005-2007 wylądowaliśmy na 58. miejscu. Od tamtej pory co roku pięliśmy się w nim w górę, w
Polska prasa cieszy się w ostatnich kilku latach bezprecedensową wolnością. Po mocnych spadkach w latach 2005-2007 wylądowaliśmy na 58. miejscu. Od tamtej pory co roku pięliśmy się w nim w górę, w
- 133
@NieBojeSieMinusow: Warto przypomnieć. Warto też przypomnieć, że to dzięki niezależnym mediom publicznym na Węgrzech doszło do wycieku przemówienia Gyurcsanego w 2006 - co doprowadziło do tego, że Orban wygrał aż z taką przewagą - z ręcznie sterowanymi mediami pewnie by się schowało pod dywan i tyle.
- 401
@Sierkovitz: nie mówię, że odnośnie prasy i mediów PiS idzie w dobrym kierunku, ale nie uwzględnienie wjazdu do Wprostu niezbyt dobrze świadczy o tym rankingu. Na którym są niemcy? (aż sprawdzę) na 12... przecież to jawna kpina jest ten ranking.
#heheszki #polska #reklamakreatywna #neuropa